Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trojaczki Nowy Sącz: Zuza, Tosia i Lena już w domu [ZDJĘCIA]

Anna Górska
- Boże, jak wyście się we mnie zmieściły? - to pierwsze słowa, które powiedziała do swoich córek 26-letnia Adrianna Michalik z Nowego Sącza. Każda by się zdziwiła na jej miejscu. Wzrost Adrianny to zaledwie 156 cm, waga - 49 kg. Urodziła Zuzię (1,5 kg), Tosię (1,3 kg), Lenkę (1,32 kg) w 31. tygodniu ciąży w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Potrójne porody nie zdarzają się często. W zeszłym roku w Małopolsce było ich tylko 14.

Po urodzeniu dziewczynki jeszcze przez ponad miesiąc przebywały w inkubatorach. Teraz są już w domu. Zdrowe i spokojne. Dziewczyny cieszą się sporym apetytem - jedzą co trzy godziny. Najpierw mama musi odciągnąć pokarm. Potem każdą po kolei (nie jednocześnie!) trzeba nakarmić.

Całość trwa średnio półtorej godziny. Do kolejnego karmienia zatem zostaje tylko półtorej godziny. - No, niezbyt wiele - śmieje się Adrianna. - Ale nie mogę karmić dwóch na raz, bo jeszcze źle ssą - wyjaśnia mama.

Kilka dni temu był pierwszy spacer. W wózku dla bliźniąt, bo małe na razie spokojnie się w nim mieszczą. Za ciasno było im za to w brzuchu mamy. Żeby się jakoś zmieścić, dziewczynki musiały się zorganizować. Razem spały, razem budziły się: pełna dyscyplina. - Jak kończyły swoją drzemkę, mój brzuch zmieniał kształty co sekundę. No i nogą w żebra nieraz dostałam. Ale to drobiazg, i tak byłam najszczęśliwsza na świecie - zaznacza Adrianna.

Lekarze nie dawali jej żadnych szans na zajście w ciążę. Aż trafiła do dr. Józefa Krzyśka, endokrynologa ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Po kilku miesiącach stał się cud. Przez całą ciążę Adrianna i jej mąż Wojciech modlili się, by ciążę donosić i by dziewczynki urodziły się zdrowe. - Mimo że to wcześniaki, oddychały samodzielnie od samego urodzenia. To szczęście - zaznaczają rodzice.

Nowosądeckie trojaczki nie były jedyne na oddziale. Była jeszcze jedna "trójka" i para bliźniaków. - Ciąże mnogie to mniej więcej 0,2-0,3 proc. wszystkich porodów - zaznacza dr Dorota Pawlik z kliniki neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego.

W zeszłym roku w "Uniwersyteckim" było 6 "potrójnych" porodów, w 2009 - 7, rekordowy był rok 2007 - wówczas w klinice urodziło się aż 11 trojaczków. W całej Małopolsce w 2010 r. trojaczki na świat wydało 14 pań. Żadna trójka nie była jednej płci. 11 składało się z dwóch chłopczyków i jednej dziewczynki, pozostałe trzy - z dwóch dziewczynek i jednego chłopczyka. W 2009 r. w regionie były aż 24 potrójne porody.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto