Rada miejska po raz kolejny zajęła się sprawą hazardu w Nowym Sączu. Poprzednia sesja nie przyniosła rozstrzygnięcia, ponieważ uznano, że trzeba więcej dowiedzieć się o kasynie,a by zaopiniować ewentualną lokalizację w budynku przy ul. Limanowskiego 1.
Stanowiska przedstawicieli samorządów dwóch osiedli, na których granicy stoi hotel Beskid, były kompletnie różne. Zarząd os. Przydworcowego poparł otwarcie kasyna. Ten z os. Szujskiego opowiedział się zdecydowanie przeciw. Obawy o "niekorzystny wpływu hazardu na morale dzieci i młodzieży" wyrażał wcześniej komendant sądeckiej policji - insp. Witold Bodziony.
Zobacz także: Nowy Sącz: 5,5 mln zł na nowoczesną halę i boiska sportowe
Na hazardzie w sądeckim hotelu chciałyby zarobić dwie, warszawskie firmy - ZPR SA i Fortuna. Kasyno miałoby powstać w hotelowym salonie gier. Na sesji rady nie zjawił się żaden reprezentant właścicieli hotelu ani potencjalnych inwestorów. Nie zabrakło za to emocji.
Radny Kazimierz Sas, niegdyś poseł SLD, a teraz kandydat na prezydenta miasta, pytał przeciwników kasyna, dlaczego boją się rozwiązłości w mieście, skoro do takiego lokalu chodząc tylko bogaci ludzie, a nie młodzież. Przypominał, że przez 16 lat nie kwestionowano funkcjonowania w tym samym miejscu salonu gry z "jednorękimi bandytami", do którego wejść może każdy i też stracić duże pieniądze.
Radna Bogumiła Kałużny (PiS) nie wysuwała żadnych argumentów. Zadeklarowała, że jest przeciwko kasynu. I tyle. Radny Grzegorz Dobosz (PO) wypominał, że przewodniczący zarządu os. Przydworcowego, który optuje za kasynem, kandyduje na radnego z listy obecnego prezydenta miasta.
Zobacz także: Nowy Sącz: policja na tropie fałszywego radcy prawnego
Z dramatycznym apelem o nie udzielenie zgody na powstanie kasyna, wystąpił radny Krzysztof Żyłka (PiS). Pytał innych radnych, czy wiedzą, jak mocno hazard uzależnia graczy i jakie niesie konsekwencje dla rodzin. Sam sobie odpowiadał, że leczenie nałogowych hazardzistów jest bardzo drogie, długotrwałe i mało skuteczne.
Wbrew apelowi partyjnego kolegi, przewodniczący rady Artur Czernecki (PiS) zagłosował za kasynem. Przekonywa, że dzięki temu powstanie 35 nowych miejsc pracy. Inny plus to - jego zdaniem - promocja miasta i przyjazdy bogatych ludzi, którzy nie tylko na ruletkę i karty będą wydawać pieniądze.
Przeciwny kasynu radny Robert Sobol (PO) chciał, aby głosować imienne, ale jego wniosek przepadł. Ostatecznie za opowiedziało się pięciu radnych z różnych klubów. Nieobecny na sesji prezydent Ryszard Nowak przedstawił wcześniej niejednoznaczne stanowisko.
A może to Ciebie szukamy? Zostań miss internetu województwa małopolskiego
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?