- Brak przedstawiciela w zarządzie województwa to na pewno strata dla naszego regionu, ale sytuacja jest jednoznaczna. Choć osiągnęliśmy bardzo dobre wyniki, to jednak mamy tylko dwóch radnych w sejmiku, a Kraków pięciu. I to zdeterminowało obecny podział - tłumaczy poseł PO Andrzej Czerwiński.
Zaraz po wyborach poseł Czerwiński i Leszek Zegzda podkreślali, że, jeśli chodzi o liczbę głosów na kandydatów PO, to w porównaniu z wyborami sprzed czterech lat, oddano ich dwa razy więcej na Sądecczyźnie. W ślady za tym lokalne struktury ich partii wspierały kandydaturę Zegzdy do zarządu Małopolski.
Mimo porażki tych starań Czerwiński przekonuje, że nie można mówić o zleceważeniu sądeczan. Nie uzasadnione są też, jego zdaniem, obawy, że region będzie traktowany po macoszemu. - Uczestniczyłem w radzie regionu i mamy deklarację całego zarządu, że Sądecczyzna będzie traktowana co najmniej tak, jak do tej pory - uspokaja poseł PO.
Zegzda, któremu ostatecznie powierzono funkcję szefa klubu PO w sejmiku, mówi jasno, że wolałby być marszałkiem. Zaraz jednak dodaje, że nie zamierza popadać w rozgoryczenie. - Wprost przeciwnie, myślę, że nasza pozycja teraz będzie rosnąć - zapewnia. Taki wniosek miał wysnuć z głosów poparcia, jakie usłyszał z kręgu krakowskich władz PO.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tragiczny weekend w powiecie tarnowskim: śmierć na torach
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?