Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Region: najważniejsze wydarzenia 2010 roku

Iwona Kamieńska
fot. archiwum
Spadła na nas seria nieszczęść. Gasły przedwcześnie ludzkie życia, kataklizm rujnował domy i drogi. Na pocieszenie los dał małe i większe radości. Trzeba umieć je dostrzec

Styczeń

Pierwszego dnia 2010 roku Justyna - dziewczyna z Kasiny Wielkiej - wystartowała w czwartej edycji Tour de Ski. Skończyła pierwszy bieg na trzecim miejscu. Z każdym następnym dniem była lepsza. Cała Polska zamarła, gdy 10 stycznia Justysia wspinała się na nartach na Alpe Cermis (1290 m n.p.m). Z tej góry narciarze zjeżdżają w slalomie alpejskiego Pucharu Świata. Wyjść tam niełatwo, a ona pokonała na nartach czterysta metrów przewyższenia w górę. I doszła pierwsza! Polska oszalała z radości, a najbardziej wierni kibice z gminy Mszana Dolna z rodzicami Justyny i wójtem (dziś posłem) Tadeuszem Patalitą na czele. Na każde zawody jeździli za swoją sąsiadką. Ubrani w czerwone polary ozdobione fotografią Królowej Śniegu z Kasiny byli najbardziej rozpoznawalną grupą na stadionach i przy biegowych trasach. 16 stycznia i tydzień później znów zwyciężyła. Tak zaczął się dla Lachów i górali ten rok!

Wszystko ma jednak przeciwwagę. Zawrzało w Łabowej. Wraz z nowym rokiem zaczęła się tam kampania inicjatorów gminnego referendum, którego celem było odwołanie wójta Marka Janczaka.

Równolegle trwał dramat 120 pracownic sądeckiej firmy Andrema, niegdyś szyjącej luksusowe ubrania. Styczeń był drugim miesiącem bez wypłaty, maszyny nie pracowały. Firma nie wytrzymała konkurencji.

Luty

Na dramacie szwaczek nie skończyła się tamta zima. W podlimanowskim Szczyrzycu zahuczało od plotek, które opata klasztoru cystersów, ojca Eugeniusza Włodarczyka doprowadziły do rezygnacji z funkcji. - Już nie mogłem pomówień znieść, ścierpieć - tłumaczył. Zniknął. Do dziś Szczrzyc mówi dwugłosem - jedni wspominają dobrego człowieka, którego niesprawiedliwie zniszczono złym słowem, inni mówią, że ksiądz zapomniał, że jest księdzem.

Niepokój dotarł też do kopalni w podsądeckich Klęczanach. Panowie z zarządu otrzymali przesyłkę z białym proszkiem. Podejrzewano, że to wąglik. Prezesów odwieziono na obserwację do szpitala, a proszek do laboratorium, gdzie na szczęście okazało się, że to nie był zamach. Kto, dlaczego? Tajemnica niewyjaśniona. Ludzie z kamieniołomu skarżyli się, że są zastraszani, że boją się zwolnień. Kamieniołom w odróżnieniu od Andremy nie wstrzymał jednak produkcji i do dziś trzyma się nieźle.

A 27 lutego Królowa Śniegu pokonała Marit Bjoergen i zdobyła, jako pierwsza Polka, złoty medal zimowych igrzysk!

Marzec

Smutne wieści z Nowego Sącza. 33-letni ojciec zabił trzyletnią córeczkę. Zginęła od ciosów nożem. Sam zadzwonił na policję. Dramat rozegrał się najpierw w jego głowie. To nie był człowiek-bestia - zgodnie mówili znajomi. Ta makabra powinna stać się przyczyną refleksji dla każdego z nas. Zabójca leczył się z głębokiej depresji. Kiedyś spowodował śmiertelny wypadek. Wpadł w tragiczną pętlę, z której nie potrafił się wydostać.

Równolegle z Limanowszczyzny dobiegały co kilka dni wieści o licznych przypadkach samobójstw. Jak ma zapanować zgoda między ludźmi, jeśli sami z sobą nie potrafią się pogodzić?

Burzliwa, marcowa debata o przebiegu zachodniej obwodnicy Nowego Sącza rozegrała się w tle.

Kwiecień

Powinna nadejść optymistyczna wiosna. Zamiast niej nastał czas żałoby. W katastrofie smoleńskiej zginął m.in. sądecki generał Franciszek Gągor oraz dwaj honorowi obywatele Nowego Sącza: Lech Kaczyński i Ryszard Kaczorowski. Wraz z nimi odeszło 93 Polaków. Wśród łez ucichł spór, który rozegrał się ledwie kilka dni przed katastrofą, czy pozostawić, czy też rozebrać sądecki pomnik - mogiłę czerwonoarmistów. Nad tą mogiłą cicho jest do dziś. Nad grobami ofiar katastrofy wciąż głośno.

Maj

Może będzie jednak wiosna? Dla wójta Łabowej na pewno, bo do referendum poszła tylko garstka mieszkańców. Dla ludzi z sądeckiej dzielnicy Kaduk też. Po cichu, bez rozgłosu zaczęły znikać baraki przy ul. Zawiszy Czarnego, w których dziesiątki lat mieszkali Cyganie. Poszli teraz mieszkać między "białych". Gorzej niż było, być nie może, więc jest nadzieja na lepiej.

Zdarzyło się również coś pięknego, choć dramatycznego zarazem. Celestyn Żeliszewski z Librantowej, narażając własne życie, uratował dwoje ludzi z płonącego samochodu. Niezwykli, piękni, a zarazem skromni ludzie są wśród nas. Dobrze o tym wiedzieć.

Dla pań z Andremy wiosny wciąż nie było widać. Zwolnione. Sprawa trafiła do sądu, pieniędzy nadal nie ma.

Przyszła też powódź. Woda poruszyła ziemię.

Czerwiec

Góra zjechała z domami w Kłodnem, niszcząc dorobek kilku pokoleń. Pół tysiąca ludzi ewakuowano, 30 domów runęło, jak gdyby były z kart. Takie same wieści dobiegały z wielu zakątków regionu.

Runął most kolejowy na Popradzie. Może dość byłoby tych łez z nieba i ludzkich oczu?

Lipiec

Polska wybrała prezydenta Bronisława Komorowskiego, Sądecczyzna chciała Jarosława Kaczyńskiego. Rumieńce wywołane politycznymi emocjami szybko jednak bledną, bo halny powiał nad Beskidem.

W Limanowej omal nie doszło do linczu na romskiej rodzinie. Romowie mówią, że to rasizm. Polacy, że nie godzą się na uciążliwe sąsiedztwo i patologię.

W Wysowej i Nowym Sączu też halny wiał. Łemkowie sprzeciwili się budowie pomnika Kazimierza Pułaskiego.

Kupcy z Galerii Sandecja buntowali się przeciw wysokości czynszów za sklepy. Mieli nadzieję na kokosy. Uwiązali się umowami na 10 lat, a spodziewane wielkie zyski okazały się mrzonkami.

Sierpień

Na ukojenie warto posłuchać arii w Krynicy podczas dorocznego festiwalu kiepurowskiego. Bo "jeśli pieśnią się nie wzruszasz, to wyzionie, ducha dusza", jak śpiewa w swej pięknej dumce sądecki kabaret Ergo.

Lato w pełni. W gminie Uście Gorlickie będą łemkowskie nazwy obok polskich.

Wrzesień

Ani lato, ani jesień. Znikają z Sącza sklepy z dopalaczami - dobrze. Miał zniknąć Karpacki Oddział Straży Granicznej, ale zdołano go obronić - bardzo dobrze.

Pod Jaworzyną zaczynają wiercić dziurę na prawie 3 km. Chcą wydostać z ziemi ciepłą wodę. Dobrze! Nieopodal wykopano dół pod apartamentowiec i od tego czasu są problemy z wodą mineralną Jan. Źle.

Sądeccy ludzie "Solidarności" świętują jubileusz, uczą młodych trudnej historii - pięknie. Ale nie wszystkich zaproszono, bo padł na nich cień podejrzeń, że zdradzili. "Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam, ten nasz najgorszy wróg..."? Mury wciąż aktualne. Źle...

Październik

Jesienny Festiwal Teatralny w odnowionym Miejskim Ośrodku Kultury oraz Festiwal Form Artystycznych w przytulnej Małej Galerii wreszcie przyniosły złotą, sądecką jesień.

Listopad

Czas wyborczy. Sądeczanie powtórnie wybrali na prezydenta Ryszarda Nowaka. Żadnego przeciwnika nie miał burmistrz Muszyny Jan Golba. Bezkonkurencyjny jak zwykle okazał się burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń.

Grudzień

Gospodarzy gmin zmienili górale z Łącka, kryniczanie, limanowianie, podegrodzinie. Nawet wójt Patalita pożegnał się ze stołkiem.

W Nowym Sączu trzeba wyjść na mróz, żeby wejść w nowy, darmowy internet. Na śliskich ulicach auta kręcą piruety, bo brakło soli.

Mamy wreszcie białe święta i styczeń znów pewnie zacznie się pięknie. Żal tylko, że latem Kuba ze Szwecji nie przyjedzie...

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Miały być hostessami, trafiły do zagranicznych klubów dla mężczyzn

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto