Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie nowy herb Nowego Sącza

Paweł Szeliga
Napis na nowym sztandarze chwali sądeczan za wierność królowi
Napis na nowym sztandarze chwali sądeczan za wierność królowi Fot. archiwum
Był zielony smok, teraz ma być złoty. To jedyna zmiana w herbie miasta Nowy Sącz. Istotne różnice pojawiają się za to na powstałym jeszcze w czasach PRL-u sztandarze miasta. Teraz zdobić ma go sentencja "Sądeczanie - wierni, prawi, niewzruszeni". Kolory flagi miasta też do poprawki. Zieleń i róż zastąpią barwy żółty, niebieski i czerwony.

Tak wyglądać mają symbole Nowego Sącza, które na zlecenie miasta wykonali wybitni historycy z Krakowa. Ich pracami kierował prof. Zenon Piech, który przed laty pracował w komisji heraldycznej. - Do korekty symboli miasta, które powinny być zgodne z zasadami heraldyki, zobowiązali prezydenta uchwałą radni - tłumaczy Małgorzata Grybel, rzeczniczka Urzędu Miasta.

Choć projekt będzie dyskutowany na sesji Rady Miejskiej dopiero po świętach, już wzbudził ogromne kontrowersje. Radnego Artura Czerneckiego poraził brak słów "Bóg, honor, ojczyzna" na sztandarze miasta. Twierdzi, że jednym z argumentów za zmianą miejskich symboli było to, że na płótnie z czasów PRL nie ma odniesień do Boga.

Radnego Grzegorza Fecko razi słowo "niewzruszeni", oznaczające np. kogoś nieugiętego. - Ale też upartego jak osioł - argumentuje Fecko. Nie rozumie też projektu flagi miasta, na której umieszczono krzyż św. Andrzeja.
- Ta flaga to jakaś kpina - dopowiada Czernecki. - Identyczny krzyż jest na fladze jamajskiej. Czy to spóźniony prima aprilis? Nie widzę tam odniesień do miasta.

Ryszard Nowak odmawia komentowania tych rozważań. Podkreśla, że ostateczna decyzja leży w rękach radnych. Jeśli większość wyrazi pozytywną opinię, to sprawa nowych symboli trafi do Komisji Heraldycznej przy ministrze administracji i cyfryzacji.

Projektu broni historyk dr Wojciech Drelicharz, członek zespołu profesora Piecha. Dziwi się, że radni nie widzą tak czytelnych odniesień do dziejów Sącza. - Przy projektowaniu symboli trzeba się zawsze odnosić do historii miasta - podkreśla dr Drelicharz. Tłumaczy, że napis na sztandarze nawiązuje do przywilejów nadanych Sączowi na początku XIV wieku przez królową Jadwigę, żonę Władysława Łokietka.

Doceniła w ten sposób lojalność sądeczan, którzy opowiedzieli się po stronie władcy, gdy inni go zdradzili. Nie ma też wątpliwości co do krzyża św. Andrzeja na fladze. Wynika on np. z tzw. rolki sztokholmskiej, obrazu pokazującego wjazd orszaku Konstancji Austriaczki i Zygmunta III Wazy do Krakowa. - Małopolskie miasta co najmniej od XVII wieku miały na swoich flagach krzyż świętego Andrzeja - mówi historyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto