We wspomnianym miejscu leży ponad 500 tysięcy ton żwiru, który mają wydobywać ciężkie koparki i wywozić ciężarówki. To nie podoba się okolicznym rodzinom. - Do tej pory moje dzieci mogły swobodnie spacerować i bawić się nad brzegiem rzeki. Ruch samochodów był niewielki, bo mieszka tu zaledwie kilka rodzin. Ale jak zaczną regularnie jeździć ciężarówki, zrobi się niebezpiecznie. Droga jest wąska - martwi się jedna z mieszkanek (podobnie jak inni zastrzega sobie anonimowość).
Władze gminy uspokajają mieszkańców. - Żwir w tym miejscu wydobywano od lat osiemdziesiątych i wtedy nie było z tym problemu - mówi Józef Tobiasz, wójt Gródka nad Dunajcem. - Będzie tylko na potrzeby gminy, więc nie ma obaw, że kursujące ciężarówki nie dadzą żyć mieszkańcom.
Podobnie zapewnia przedstawiciel spółki. - Staramy się uwzględniać uwagi, nawet anonimowe - twierdzi prezes Andrzej Salamon. - Liczę, że mieszkańcy zrozumieją, że naprawdę jest potrzeba uruchomienia żwirowni. Nie mamy zamiaru sprzedawać żwiru na szeroką skalę. Nie ma takiej możliwości, ponieważ są ograniczenia tonażu na lokalnych drogach.
Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?