Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopalacze w Gogołowej: Prokuratura sprawdzi, kto dostarczył je gimnazjalistom

Arkadiusz Biernat
Jest śledztwo prokuratorskie sprawie zatrucia dopalaczami w Gogołowej
Jest śledztwo prokuratorskie sprawie zatrucia dopalaczami w Gogołowej Archiwum Naszemiasto.pl
Dopalacze w Gogołowej: Prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie zatrucia dopalaczami gimnazjalistów z Gogołowej. Sanepid bije na alarm. W 2014 roku było 125 przypadków poważnych zatruć tego typu środkami.

Całe szczęście, że nikomu nic się poważnego nie stało. Jesteśmy w szoku, że takie coś zdarzyło się w naszej gminie - mówią zszokowani mieszkańcy Gogołowej, gdzie pięcioro gimnazjalistów po zażyciu prawdopodobnie dopalaczy trafiło do szpitala.

Zapalili przed lekcjami

W ubiegły czwartek przed lekcjami (około godz. 9), grupka gimnazjalistów z Zespołu Szkół w Gogołowej po przyjeździe autobusem pod szkołę postanowiła najpierw wybrać się za budynek pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Tam właśnie zapalili odurzającą substancję. Wśród gimnazjalistów było czterech chłopców i dziewczyna w wieku od 15 do 16 lat.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy jeden z chłopców wybrał się na zajęcia. Przy bramie szkolnej jak się zataczał zauważyła go jedna z nauczycielek jadąca do pracy.

Dyrekcja zareagowała natychmiast. Wkrótce potem okazało się, że więcej osób potrzebuje pomocy. Uczniowie byli bladzi, mieli poszerzone źrenice, a niektórzy nie mogli nawet stać w miejscu. Wezwano pogotowie. Nikt nie był w stanie zagrażającym życiu.

Troje uczniów trafiło do szpitala w Wodzisławiu Śl., dwoje - do Jastrzębia- Zdroju. Wszyscy już zostali wypisani do domu, ale na tym sprawa się nie zakończy.

Jest śledztwo w sprawie

Jeszcze tego samego dnia policjanci rozpoczęli dochodzenie w sprawie. Substancja, którą zażyli gimnazjaliści z Gogołowej, została zabezpieczona . Przesłuchano też kilka osób. Natomiast w poniedziałek śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śl.

- Przede wszystkim musimy wyjaśnić czym zatruli się gimnazjaliści. Substancja, którą zażyli zostanie poddana analizie - mówi Witold Janiec, szef Prokuratury Rejonowej. Wyniki próbki mają być znane w ciągu kilku tygodni, ale to nie jest jedyny wątek, który będzie badany.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

- Chcemy dowiedzieć się też skąd pochodziła substancja oraz jak uczniowie weszli w jej posiadanie - dodaje prokurator. Niewykluczone jest, że dopalacz gimnazjaliści otrzymali od osoby dorosłej. Jeśli tak to w przypadku mocnych dowodów możliwe będzie postawienie zarzutów w sprawie narażenia na utratę zdrowia i życia.

Do tego jednak jeszcze długa droga. Więcej będzie wiadomo za kilka tygodni, kiedy prokuratorzy przesłuchają wytypowane osoby i uzyskają wyniki analiz pobranej próbki.

Dopalacze: wielki problem

W Zespole Szkół w Gogołowej wszyscy są w szoku, że taka sytuacja miała u nich miejsce.

- To byli uczniowie o bardzo dobrej opinii. Wcześniej nie było z nimi żadnych problemów - przyznaje Grażyna Chachulska, dyrektora ZS w Gogołowej. Szok jest tym większy, że w placówce od wielu lat prowadzi się działania profilaktyczne, mające na celu ostrzec młodzież przed zażywaniem narkotyków i dopalaczy.

- Organizujemy w szkole zajęcia na temat szkodliwości używek, byli prelegenci z policji, ze specjalistycznego ośrodka w Gorzycach, z poradni pedagogiczno-psychologicznej. Przestrzegamy uczniów przed różnego rodzaju używkami praktycznie przed każdym dłuższym weekendem. Jak widać wciąż jest tego za mało. Nie mniej będziemy dalej kontynuować tego typu zajęcia. Mamy nadzieję, że ta smutna lekcja też będzie przestrogą - dodaje Chachulska.

Problem dopalaczy dotyczy nie tylko szkoły w Gogołowej, ale całego powiatu. Tylko w 2014 roku do wodzisławskiego sanepidu zgłoszono 125 przypadków poważnych zatruć dopalaczami. Wśród nich były osoby w wieku 14, a nawet 57 lat. W 2015 roku było już 38 takich przypadków. Najwięcej zdarzeń odnotowano w Rydułtowach i Jastrzębiu - Zdroju (obszar działania wodzisławskiego sanepidu).

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Sanepid kontroluje sklepy, gdzie podejrzane środki są sprzedawane.

- W latach 2013 - 2015 przeprowadzono ogółem 17 kontroli sklepów, w których stwierdzono wprowadzanie do obrotu środków zastępczych, tzw. dopalaczy - wyjaśnia Barbara Orzechowska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wodzisławiu Śl.

W tym okresie wydano 38 decyzji administracyjnych oraz nałożono 11 kar pieniężnych na łączną kwotę 260 tys. zł (po udowodnieniu na podstawie badań, że substancja jest dopalaczem). Sanepid prowadzi też działania profilaktyczne i przestrzega młode osoby przed dopalaczami, bo konsekwencje ich zażywania mogą być tragiczne.

- Zażywanie dopalaczy stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale nawet życia. Osoba zażywająca taki specyfik nie wie, co znajduje się w środku, jak jej organizm zareaguje. Trzeba mieć świadomość, że w każdym opakowaniu może znajdować się zupełnie inna mieszanka substancji psychoaktywnych. Z tego też powodu leczenie takiej osoby jest bardzo trudne. Wszystkie środki zastępcze, tak jak tradycyjne narkotyki sieją spustoszenie w organizmie i psychice danej osoby - dodaje Orzechowska.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! [KLIKNIJ W LINK]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto