Niestety ta niezwykle istotna dla Sądecczyzny droga nie znalazła się w planach rządu do realizacji w najbliższych latach. Nie ujęto jej także na liście zadań Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tymczasem rozbudowa istniejącej już trasy krajowej nr 75 łączącej oba miasta nie ma racji bytu. W wielu miejscach biegnie ona przez teren aktywnych osuwisk.
- Szybkie połączenie Sącza z autostradą to absolutny priorytet i trzeba zrobić wszystko, by GDDKiA dostała wreszcie kilkadziesiąt mln zł na wykonanie dokumentacji - mówi dobitnie Marek Sowa. Krajowy zarządca drogi będzie mógł to zrobić pod warunkiem, że dostanie pieniądze z Ministerstwa Infrastruktury. Wszystkie drogi prowadzą więc do... wicepremier Bieńkowskiej.
Józefa Szczurek, dyrektorka szpitala powiatowego w Brzesku, do pracy dojeżdża z Nowego Sącza. Pokonanie tej trasy zajmuje jej co najmniej godzinę. - Ruch jest dość duży, a droga niezwykle wąska - mówi Józefa Szczurek.
Sytuację rozwiązałaby sądeczanka. Potrzeba na nią jednak kilku miliardów złotych. - Mamy opracowany rys przebiegu tej drogi przygotowany dla potrzeb Małopolskiego Planu Zagospodarowania Przestrzennego - wyjaśnia wicemarszałek Roman Ciepiela. - To jednak dopiero pierwszy krok, kolejnym jest uzyskanie decyzji środowiskowych, które pozwolą rozpocząć prace projektowe.
Urzędnicy przewidują, że może to nastąpić dopiero w 2018-20 roku. Czekają na to nie tylko mieszkańcy Sądecczyzny, ale także gmin powiatu brzeskiego, przez które będzie ona przebiegać. Tym bardziej że wstępna koncepcja zakłada, iż poprowadzi ona przez tereny niezabudowane, a więc bez konieczności wyburzeń. - Jest szansa, że poprawi się u nas bezpieczeństwo - przekonuje Sławomir Paterek, wójt gminy Gnojnik. W tej gminie to w tej chwili wielki problem. Przez jej centrum przebiega bowiem droga nr 75 Brzesko-Sącz. O wypadek nietrudno. Nie ma tygodnia, by coś groźnego tam się nie wydarzyło.
- W piątek doszło do kolejnego potrącenia, a pod koniec listopada mieliśmy straszny wypadek, w którym zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych - dodaje samorządowiec.
Pomysł budowy drogi podoba się także Grzegorzowi Wawryce, burmistrzowi Brzeska. - Zdobędziemy szybkie połączenie z Sączem, Krynicą, a także ze Słowacją. Droga ma się łączyć ze zjazdem z autostrady w Jasieniu - podkreśla burmistrz Brzeska.
Dużo ostrożniej plany budowy drogi szybkiego ruchu ocenia Józefa Szczurek. - W ciągu 13 lat, od kiedy pokonuję tę trasę, co najmniej kilka razy słyszałam o takich zamierzeniach. I za każdym razem kończyło się tylko na zapowiedziach, podchodzę do tego więc dość sceptycznie - mówi dyrektorka brzeskiego szpitala. Ma jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Jej zdaniem, dużo rozsądniej byłoby zmodernizować istniejącą drogę poprzez budowę wysepek, pasów do skrętów i poprawę nawierzchni.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?