Wypadek galeria Trzy Korony w Nowym Sączu: 30-latek spadł z wysokości. Nie żyje
Mężczyzna pracował przy zabezpieczeniu przed deszczem świetlika w dachu obiektu, znajdującego się na wysokości 28 metrów. Runął jednak z jeszcze większej wysokości, ponieważ okrywana przez niego konstrukcja zlokalizowana jest ponad trzy metry nad podstawą dachu.
- Nakazaliśmy wstrzymanie prac na wysokości do czasu wyposażenia pracowników w odpowiedni sprzęt - mówi Beata Ziółko, kierownik oddziału PIP w Nowym Sączu. Podkreśla, że nie oznacza to, iż pracodawca nie zadbał o te zabezpieczenia. Mogło się bowiem zdarzyć, że nie wszyscy ich używali. PIP dopiero to ustala. Od wyników tej kontroli będzie zależało kto odpowie za wypadek.
30-latek został zatrudniony w kwietniu na trzymiesięczną umowę. Gdy doszło do wypadku miał za sobą dwa miesiące pracy. - Do poważnych wypadków dochodzi najczęściej w pierwszym roku po podjęciu zatrudnienia - podkreśla Beata Ziółko. - Ten przypadek zdaje się potwierdzać tę regułę.
Od początku roku do nowosądeckiej PIP zgłoszono 16 wypadków przy pracy. Do dwóch śmiertelnych doszło właśnie w budownictwie. W maju, podczas malowania klatki schodowej ośrodka zdrowia w Rabie Wyżnej (gm. Mszana Dolna) z rusztowania spadł na beton 58-letni mężczyzna.
Zmarł kilka dni później w szpitalu. W odróżnieniu od ofiary wypadku na terenie sądeckiej galerii, był doświadczonym pracownikiem. PIP zarzuciła pracodawcy złe przygotowanie miejsca pracy i skierowała sprawę do prokuratury.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?