-W pułapkę może wpaść też karetka pogotowia, albo wóz straży pożarnej oddelegowany przez nieświadomego specyfiki tego miejsca dyspozytora z Tarnowa - ostrzega sądecki radny Artur Czernecki.
Interpelował w sprawie Halnej na ostatniej sesji rady miasta. - Ulica ma ma początek, ma koniec a nie ma środka. Tak nie może być. Ludzie chcą oddać po kawałku swoich pól, aby można było połączyć początek z końcem, nie proszą nawet o asfalt, tylko o położenie płyty betonowych - mówił.
Z prośbą o przypomnienie w ratuszu problemu z jakim mierzą się właściciele okolicznych działek zwróciła się Helena Kawik. Napisała pismo do radnego i do Miejskiego Zarządu Dróg, zebrała pod nim autografy 21 sąsiadów.
"Posiadamy działki na których chcielibyśmy się wybudować, a jest to niemożliwe z powodu braku dojazdu do tych działek" - czytamy w piśmie do Artura Czerneckiego.
"Pozostawienie ulicy w obecnym stanie, stwarza zagrożenie dla kierowców, którzy próbują przejechać wąwozem nie orientując się w sytuacji" - przekonują ludzie z Halnej dyrektora MZD.
- Znam ten problem. Z jednej i drugiej strony poprowadzono przed laty drogę do zabudowań, ale aby dobudować brakujący fragment trzeba przedrzeć się przez trudny teren wąwozu. Będziemy starali się ująć tę inwestycję w przyszłorocznym budżecie - obiecał dyrektor zarządu dróg Grzegorz Mirek.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?