– Majówka pod Jaworzem to taka nasza parafialna integracja mieszkańców oraz zachęta dla turystów, by odwiedzali Ptaszkową, bo warto – przekonuje ks. Józef Kmak, proboszcz parafii w Ptaszkowej, która istnieje już przeszło 650 lat. – Tegoroczna była piętnastą, więc jubileuszową, a na taką jubileuszową okazję postaraliśmy się o atrakcje wyjątkowe. Chociażby pokaz ogni sztucznych na finał o godzinie dziesiątej wieczór.
Sołtys Ptaszkowej Marian Kruczek o sobotnim świętowaniu mówi krótko – kto tu był jest zadowolony i będzie miał co wspominać przez rok, a kto nie przybył ma czego żałować.
Rzeczywiście we wsi pod górą Jaworz, w sobotnie popołudnie i wieczór atrakcji było wiele, a goście dopisali. Pojawili się m.in. posłowie Andrzej Romanek oraz Arkadiusz Mularczyk, Radę Miasta Nowego Sącza reprezentował radny Artur Czernecki. Byli matka przełożona Domu Prowincjalnego Szarytek w Krakowie siostra Stanisława Ząber i prezes Polskiego Związku Owczarskiego Jan Antoł z Bańskiej Niżnej. Oczywiście również wójt gminy Grybów Piotr Krok.
Z pokazem musztry paradnej wystąpiła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej, słynni „Podhalańczycy" z Nowego Sącza, pod dyrekcją majora Leszka Mieczkowskiego. Entuzjastycznie przyjmowane były Zespół Regionalny „Echo Jaworza" i kabaret Truteń. Na scenie popisywały się dziecięce oraz młodzieżowe zespoły artystyczne z Ptaszkowej. Każdy mógł przymierzyć się do sprzętu oraz uzbrojenia jakim dysponują funkcjonariusze Straży Granicznej. Dzieci mogły próbować swych sił na sciance wspinaczkowej, z którą do Ptaszkowej przyjechali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pcimiu nieopodal Krakowa.
W Turnieju Wsi gminy Grybów rywalizowali m.in. druhny i druhowie z ochotniczych straży pożarnych. Były X Mistrzostwa Unii Europejskiej w opowiadaniu dowcipów o Ptaszkowej i jej sołtysie.
Olbrzymim zainteresowaniem cieszyły się pokazy ratownictwa medycznego prowadzone przez załogi ambulansów Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
Koła gospodyń wiejskich serwowały specjały kuchni regionalnej, turystycznej i grillowej.
Jak od piętnastu lat, tak i w tym roku najwięcej emocji wzbudzała loteria. Wygranie w niej jednego z wielu rowerów górskich czy dużej spalinowej kosiarki do trawy było pestką w porównaniu ze staniem się posiadaczem jakiegoś żywego stworzenia. Z piękną papugą w klatce wracał do swego domu Krzysztof Zieliński. Katarzyna Chronowska taszczyła do rodzinnego gospodarstwa białe jagnię, a Małgorzata Rakicka czarnego barana.
Wszyscy mogli zazdrościć szczęścia Karolinie Kiełbasie. Bo ona została szczęśliwą posiadaczką kozy, która przez kilka godzin trwania Majówki pod Jaworzem stała się pupilką dzieci i dorosłych uczestniczących w wielkiej radosnej imprezie na placu nieopodal zabytkowego kościoła w Ptaszkowej.
Jak przystało na imprezę organizowaną przez Parafialny Klub Sportowy całe sototnie świętowanie rozpoczęło się uroczystym nabożeństwem majowym. Odprawione zostało w zabytkowym kościele, a oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Dęta Towarzystwa Przyjaciół Muzyki w Ptaszkowej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?