W ten sposób Stowarzyszenie Ślōnskŏ Ferajna chciało po raz trzeci uczcić pamięć wszystkich tych, którzy ponieśli śmierć w tym miejscu, a przede wszystkim Górnoślązaków - ofiary komunistycznego systemu władzy w latach 1945-46.
- Najczęściej ludzie nie wiedzą, że pod słowem "wyzwolenie" kryła się wielka tragedia górnośląska - wyjaśnia Peter Langer ze Ślunskiej Ferajny. Dodaje, że tuż za pomnikiem, gdzie dzisiaj złożono kwiaty i zapalone znicze, był lagier Rosengarten.
- Przez ten obóz, różnie mówią, przeszło od 10 do 15 tysięcy ludzi. Ale oficjalnie, tak jak to zostało zapisane to 2 tys. 281 osób. Jednak wiadomo, że skala jest dużo większa - mówi Peter Langer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?