Pan Mateusz mówi, że do żadnej partii nie należy, a przy rondzie stoi, bo w ten sposób chce obudzić kierowców.
- Staję w godzinach szczytu. to po tej stronie, to po tamtej. Wiem już w jakich godzinach jeżdżą -opowiada. -Teraz jeździ inteligencja i budzę inteligencję-mówi.
Na transparentach czyli dyktowych tablicach ma napisy w jaskrawych kolorach. Mówi że jest artysta, ale to nie jest happenig. Na pomysł, żeby stanąć przy rondzie wpadł, kiedy wspomniane tablice wymontował z jakiegoś starego łóżka, które miał spalić w piecu. Popatrzył na nie i napisał "Precz z komuną". To było spontaniczne. Z tym napisem stał wczoraj. Dziś napis jest inny. Dziś pan Mateusz pyta premiera Tuska czy ćpał ( w napisie jest błąd) i informuje, że tutaj jest Polska, a Polacy to nie geje.
Kierowcy zwalniają mijając pana Mateusza. Niektórzy pokazują ok. Inni tylko się patrzą.
- Jestem zadowolony z reakcji młodych ludzi. Uśmiechają się, dają mi do zrozumienia, że mam rację -mówi.
Więcej w piątkowym "Echu"
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?