Autobus Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu, obsługujący linię nr 15, jechał ulicą Długoszowskiego w kierunku centrum miasta. Było około godz. 20 w czwartek.
Równocześnie grupa młodzieży na rowerach przemieszczała się boczną dróżką prowadzącą od hipermarketu tesco nad brzeg rzeki Kamienicy.
Jeden z młodych mężczyzn jadących na rowerach nie wyhamował przed miejscem, gdzie boczny dukt przecina główną ulicę. Z impetem uderzył w bok autobusu w rejonie tylnego koła wielkiego pojazdu.
Rowerzysta przebił się przez szybę okna autobusu, a jego głowa znalazła się wewnątrz pojazdu, w którym jechało kilkunastu pasażerów. Ich przerażenie było niewyobrażalne. Kierowca, usłyszawszy huk i zorientowawszy się co się wydarzyło, zatrzymał autobus.
– Gdyby ten młody człowiek wyjechał rowerem na ulicę Długoszowskiego o sekundę wcześniej prawdopodobnie straciłby życie – opowiada jeden ze świadków zdarzenia. – wpadłby przed maskę autobusu, a olbrzymi pojazd potrąciłby go i przejechał po nim. Byłby bez sans.
Na jezdni leżał zdruzgotany rower, rozbite butelki z piwem i widniały wielkie ślady krwi. Na miejsce wypadku szybko przyjechała karetka Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. Rannego 17-latka przetransportowano do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
W wypadku nie ucierpiał nikt z podróżujących autobusem.
– Rowerzysta był trzeźwy – mówi podinspektor Rafał Leśniak, zastępca komendanta miejskiego policji w Nowym Sączu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?