18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa: prezesi staną przed sądem

Wojciech Chmura
Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowym Sączu.
- Nad klapą wejścia na strych mamy te szkodliwe strzępki wełny - mówi Stanisław Majoch
Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowym Sączu. - Nad klapą wejścia na strych mamy te szkodliwe strzępki wełny - mówi Stanisław Majoch fot. Wojciech Chmura
Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowym Sączu. Prezes zarządu Jarosław Iwaniec oraz jego zastępca do spraw eksploatacyjno-inwestycyjnych Ryszard Jasiński staną przed sądem oskarżeni o ocieplenie granulatem wełny mineralnej stropu w bloku przy ul. Korzeniowskiego bez wymaganego zezwolenia.

Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa w Nowym Sączu: prezesi uważają, że pozwolenia były niepotrzebne

- Sprawa jest kuriozalna i nakręcana, nadzór budowlany umorzył sprawę - uważa prezes Jarosław Iwaniec. - Akt oskarżenia zawdzięczamy dwójce lokatorów tego bloku, którzy uparcie walczą z nami. Ocieplenie jakie zastosowaliśmy ma atesty. Poza tym sypki granulat nie jest związany z trwałe z konstrukcją budynku. To tak jakbym na strychu położył dla odcieplenia dywan.

- Moim zdaniem, pozwolenie na takie roboty jest zbędne. To prace należące do bieżącego utrzymania budynku. Zresztą nie my je osobiście wykonywaliśmy, a to nam się zarzuca - dodaje wiceprezes Ryszard Jasiński. - Gdyby zgoda odpowiednich organów administracyjnych poza spółdzielnią była potrzebna na pewno bez niej krakowska firma nie wykonałaby ocieplenia, a nasz spółdzielczy nadzór budowlany by sprawę zakwestionował.

A jednak sądecka policja i prokuratura prowadzące dochodzenie w tej sprawie od sierpnia 2012 roku były innego zdania. Akt oskarżenia przeciwko prezesom zarzucający im samowolę budowlaną, wpłynął do Sądu Rejonowego w Nowym Sączu pod koniec czerwca. Proces ma się rozpocząć w październiku.

Krakowska firma docieplała strop budynku przy ul. Korzeniowskiego wełną Isorock od 8 września do 14 października 2011 r. Lokatorka z czwartego piętra bloku, która nie zgodziła się na podanie swoich danych, a od początku zarzucająca prezesom samowolę budowlaną ,w doniesieniu do prokuratury roboty opisywała tak:

"Wdmuchiwano materiał izolacyjny przez właz na dachu przy równocześnie otwartym włazie na klatce schodowej. W tym czasie nieświadomi zagrożenia lokatorzy mieli pootwierane okna, drzwi, przebywali na balkonach oraz poruszali się po klatce schodowej. O szkodliwości materiału może świadczyć fakt, że wykonujący prace robotnicy posiadali ochronne uniformy".

Zarówno ta lokatorka, jak jej sąsiad z przeciwka Stanisław Majoch przedstawili do akt sądowych szereg dokumentów świadczących o znacznym pogorszeniu się ich zdrowia w ostatnim czasie. - W ten sposób ocieplono wiele bloków na osiedlu Wojska Polskiego. My na czwartym piętrze mamy mieszkania własnościowe. Nikt się nas o zdanie nie pytał. Blok był ocieplony od dawna. Spółdzielnia wymyśliła sobie dodatkowe docieplenie za nasze pieniądze - mówi Stanisław Majoch. - Zgody dla bloku mającego 15,8 m wysokości są konieczne - dodaje lokatorka.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto