Sposób oceniania i treść pisemnego sprawdzianu, który nauczycielka przygotowała dla Pawła R., przeanalizowali dwaj wizytatorzy z Krakowa, którzy przybyli do grybowskiej zawodówki. Nie dopatrzyli się rażących błędów, świadczących, że niedoszły maturzysta został źle oceniony czy złośliwie potraktowany.
- Nie ma podstaw do postawienia nauczycielce zarzutu, że sposobem oceniania przyczyniła się do śmierci 19-latka - podkreśla Stanisław Szudek, dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty w Nowym Sączu.
Żadnego zarzutu nie postawiła dotychczas nauczycielce gorlicka prokuratura, wyjaśniająca samobójczą śmierć nastolatka.
- Przesłuchaliśmy dziesiątki osób, w tym kolegów, nauczycieli i rodzinę zmarłego - zapewnia Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach. - Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu sprawa zostanie zamknięta.
Jak się zakończy i pod jakim kątem była prowadzona, tego prokurator nie chce ujawnić. Dyrektor grybowskiego ZSZ Lesław Tarasek broni nauczycielki, która uczy w jego szkole od 10 lat. Jak twierdzi, bardzo przeżyła śmierć swojego ucznia, ale po przerwie wakacyjnej wróciła do pracy. Nie przerwała jej zresztą zaraz po tragedii, która wydarzyła się tuż przed zakończeniem roku szkolnego przez klasy maturalne.
Z powodu wakacji nie było potrzeby zawieszenia jej w wypełnianiu obowiązków służbowych na czas postępowania wyjaśniającego wizytatorów. - Jest bardzo wymagająca, ale sprawiedliwa - zauważa dyrektor. Dodaje, że wszyscy nauczyciele pracują pod presją i biorą na siebie odpowiedzialność za oceny wystawiane uczniom.
- Bywa, że ktoś, kto dostanie jedynkę, grozi, że się zabije - zaznacza Lesław Tarasek. - Nie ulegamy jednak takiemu szantażowi. Ocena ma być sprawiedliwa, nawet jeśli jest bolesna.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?