Na mecze swojej ukochanej Sandecji jeździ rowerem, a chętnie ogląda też mecze piłki ręcznej nowosądeckiej drużyny, której zawodniczką jest prawnuczka Karolina. Ma również sentyment do boksu i chce obejrzeć zapowiadaną w Nowym Sączu galę. Nawet teraz, wychodzi na spacery.
W czwartek, w dniu urodzin, Jan Płachta jednak nie dostał słodyczy. Bożena Jawor, wiceprezydent miasta, obdarowała go kwiatami i wełnianą pościelą. Pan Jan zdmuchnął świeczki na torcie i wzniósł toast szampanem. Z urodzinowymi gośćmi umówił się za rok.
Jan Płachta urodził się w Siennej w biednej rodzinie. Przed wojną pracował przy budowie zapory w Rożnowie. Po wojnie przez 31 lat pracował w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Nowym Sączu. Od 1945 r. jest wiernym kibicem klubu piłkarskiego Sandecja. Nie opuścił żadnego meczu. - Czekam na pierwszy mecz - mówił podczas uroczystości. W spotkaniu uczestniczyła najbliższa rodzina, w tym czworo prawnucząt.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?