Jako pierwsze na starcie stanęły panie w K-1. Polskę reprezentowała tylko Natalia Pacierpnik, która popłynęła na swoim poziomie tracąc do najlepszych ponad 7 sekund. Wydaje się, że w walce o finał ma niewiele szans.
Później na trudnej trasie walczyli kanadyjkarze w C-2. W polskiej ekipie liczono przede wszystkim na osadę Piotr Szczepański/Marcin Pochwała. Niestety nasza najbardziej doświadczona dwójka zawiodła kończąc mistrzostwa na eliminacjach. To spory zawód. Natomiast bardzo dobrze spisali się bracia Brzezińscy, którzy zajęli ósme miejsce oraz osada Michał Wiercioch/Grzegorz Majerczak, którzy zajęli 15 pozycję.
Późnym wieczorem o finał walczyli panowie w K-1. WS tej konkurencji rywalizowało trzech naszych zawodników. Bracia Polaczykowie Rafał i Mateusz oraz Dariusz Popiela Nowego Sącza. Pierwszy na starcie stanął sądeczanin. Płynął dobrze, ryzykował co spowodowało, że „zarobił” 4 punkty karne. Niestety do szczęścia zabrakło aż 7 sekund, co w kajakach jest przepaścią. Podobnie ścigał się Rafał Polaczyk i pewnie byłyby w finale, ale 2 pkt karne spowodowały, że ostatecznie był 17. Najlepiej z całej trójki zaprezentował się Mateusz Polaczyk, który zajął szóste miejsce. To zawodnik, którego stać na medal.
W sobotę o finały powalczą kanadyjkarze w C-1, ale już bez Polaków, panie w tej samej konkurencji, panowie w K-1, a wieczorem czasu polskiego o medale rywalizować będą zespoły, w tym nasi kajakarze w K-1. Polacy są w gronie faworytów. (JEC)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?