Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamera rejestrowała codzienne życie Romów m.in. z Nowego Sącza, Czarnej Góry i Ochotnicy

Alicja Fałek
Nie wystarczy Romów nauczyć zawodu, potrzeba im także dać zatrudnienie. Autorzy filmu o Romach próbują udowodnić, że społeczność romska wcale nie chce żyć na cudzy koszt
Nie wystarczy Romów nauczyć zawodu, potrzeba im także dać zatrudnienie. Autorzy filmu o Romach próbują udowodnić, że społeczność romska wcale nie chce żyć na cudzy koszt Fot. Kadr z filmu "Cyganie karpaccy..."
"Cyganie karpaccy z pogranicza polsko-słowackiego" to 43-minutowy film, który ma przełamać stereotypowe myślenie na temat mniejszości romskiej. Dokument zrealizowany przez Stowarzyszenie na rzecz Badań i Dokumentacji Kultury "A POSTERIORI" z Nowego Sącza we współpracy z Muzeum Lubowelskim - Zamek w Starej Lubowli pokazuje codzienne życie Romów m.in. w Nowym Sączu, Czarnej Górze, Ochotnicy oraz największych osadach w regionie preszowskim na Słowacji.

- Na Romów patrzymy stereotypowo i oceniamy ich, nie znając ich historii - uważa Anna Zemek-Włodek, prezes Stowarzyszenia "A POSTERIORI", które zrealizowało film. - Dla mnie zaskakujące jest to, że Romowie dziedziczą biedę. Owszem, są pojedyncze przypadki osób, którym udaje się wyjść z biedy, zdobyć wykształcenie, pracę i żyć na wysokim poziomie, ale pozostali trwają w nędzy - dodaje.

Członkowie sądeckiego stowarzyszenia liczą, że przygotowany przez nich film zmieni pogląd na temat mniejszości romskiej. Bo są to ludzie, którzy posiadają bogate tradycje i barwną kulturę, choć bardzo często są zamknięci na resztę świata.

- Dlatego też realizacja obrazu nie należała do łatwych. Filmować nie pozwolili się Romowie z Maszkowic czy Koszar, którzy żyją w trudnych warunkach - podkreśla Zemek-Włodek. - Paradoksalnie Romom dużo łatwiej żyje się np. w Anglii, gdzie traktowani są jak każda inna mniejszość narodowa. Mają lepsze zabezpieczenia socjalne. Dzięki temu nie rodzą się niepotrzebne konflikty między Romami a resztą społeczeństwa - dodaje.

Na to samo zwraca uwagę Mieczysław Szczerba, Rom, prezes Stowarzyszenia Bergitka Roma z Nowego Sącza.
- Skąd bierze się problem Romów z Maszkowic? A no z tego, że zwyczajnie nie mają pracy - podkreśla Szczerba. - Nie mając pieniędzy na żywność, robią co mogą, by przetrwać - dodaje.

Prezes Bergitka Roma nie popiera zachowania mniejszości narodowej zamieszkującej osadę w Maszkowicach, ale próbuje wyjaśnić, skąd się ono bierze. - Palą sprzęt AGD, bo dzięki temu odzyskują metale szlachetne, które później sprzedają w skupie - mówi Mieczysław Szczerba. - Pracy nie mają, bo mimo kursów i szkoleń, nikt nie daje im zatrudnienia - dodaje.

Jego zdaniem samorządy wyrzucają pieniądze w błoto, na projekty, które nie zmieniają sytuacji bytowej Romów. Uważa, że liczne środki z Unii Europejskiej powinny być przeznaczone na projekty, które dadzą konkretne miejsca pracy. - Romowie mają wiele zdolności, znają się na budowlance, naprawie sprzętu - wylicza Szczerba. - Co z tego, skoro nie ma woli dialogu i traktuje się ich przedmiotowo, a nie jak partnerów - dodaje.

Takiemu traktowaniu Romów ma przeciwdziałać film powstały z Funduszu Wyszechradzkiego. Obraz już po długim weekendzie będzie dostępny dla sądeckich nauczycieli.- Liczymy, że zapozna się z nim nie tylko młodzież. Każda osoba zainteresowana filmem będzie miała możliwość go zobaczyć - zaznacza prezeska "A POSTERIORI". - Wystarczy wysłać do nas e-mail ([email protected]) z prośbą o udostępnienie obrazu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kamera rejestrowała codzienne życie Romów m.in. z Nowego Sącza, Czarnej Góry i Ochotnicy - Nowy Sącz Nasze Miasto

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto