- Pomysł ogólnie ciekawy i użyteczny dla wielu rodzin, ale już samo wykonanie niekoniecznie tak dobre - ocenia pani Sabina. Liczyła, że dzięki tej karcie będzie mniej płacić np. za przejazdy autobusowe, a tymczasem nic z tego, bo takiej zniżki nie przewidziano.
- Nie ma też mowy o tańszych biletach do kina czy na basen, a to właśnie tam wszystkie dzieci lubią chodzić - dodaje. Teraz rodziny, którym zostanie wydana karta, mogą m.in. skorzystać z tańszych wejść do muzeów w Krakowie czy w Warszawie. Sądeckie instytucje jeszcze nie znalazły się na tej liście. Jest za to zapis o 10-procentowej promocji na biżuterię u Wojciecha Kruka i garnitury z Vistuli. - Tylko dobrze sytuowane osoby, które mają na utrzymaniu liczną gromadkę dzieci, mogą z tego skorzystać - mówi pani Sabina.
Karta uprawnia do wypoczynku wakacyjnego w jednym z 30 ośrodków ze zniżką 20-procentową. Niestety większość z nich to obiekty przygotowań olimpijskich, gdzie ceny za osobę na dobę rozpoczynają się od 100 zł wzwyż.
Pocieszające jest to, że do projektu przyłączyła się kolej. Przewozy Regionalne dają 15-procentowy upust na bilet miesięczny, a PKP Intercity 25 procent zarówno w pierwszej, jak i w drugiej klasie.
Karta Dużej Rodziny przysługuje tym, którzy mają przynajmniej trójkę dzieci. Jej wydanie nie jest zależne od dochodu. Rodzice mogą korzystać z karty dożywotnio, dzieci - do 18 roku życia lub do ukończenia nauki, maksymalnie do osiągnięcia 25 lat.
Lista firm, które oferują rabat jest ruchoma i cały czas będzie ulegała zmianie, firmy bowiem i instytucje mogą się do niej dopisywać. To właśnie od ich aktywności będzie w głównej mierze zależało powodzenie Karty Dużej Rodziny.
Podobną inicjatywę już rok temu uruchomiono w Nowym Sączu, gdzie miasto zadbało o ulgi dla rodzin wielodzietnych. Z tą różnicą, że sądecka karta przysługuje rodzicom co najmniej czwórki dzieci. Do tej pory w Sączu skorzystało z niej jednak 127 rodzin z 876 uprawnionych.
- Małe zainteresowanie kartami wynika być może z tego, że rodziny wielodzietne często borykają się z trudną sytuacją finansową - tłumaczy Stanisław Baczyński z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Sączu.
- Takie rodziny nawet mając kartę i tak nie będą z niej korzystać, ponieważ nie stać ich na to. Największą pomocą byłyby tu oferowane zniżki w zakresie zakupu najpotrzebniejszych produktów, jak żywność.
Na Ogólnopolskiej Karcie znalazły się propozycje w zakresie zakupów, ale na razie ta oferta jest bardzo uboga. Dotyczy sklepu Alma Market z 5-procentową zniżką na cały asortyment (oprócz alkoholi i tytoniu).
Justyna Jaworska z Nowego Sącza, mama trójki dzieci, uważa, że w obecnej postaci karta się nie sprawdzi.
- Liczę, że przyłączą się inne instytucje, bo na razie karta niewiele daje - mówi pani Justyna. Dzieciaki niechętnie chodzą do muzeów, do kina chodziłyby za to najchętniej codziennie. - Ale taki rodzinny wypad to koszt ok. 100 zł. Oby się to zmieniło, bo takie wsparcie dla nas wiele znaczy - zauważa.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?