Miał też wiele pasji całkiem świeckich. Także umiłowanie piłki nożnej. Wybiegał na boisko i nie tylko futbolówkę kopał, ale i bramki strzelał. Nawet kiedy miał już ponad 80 lat. Nie bez przyczyny jego imieniem nazwano stadion, na którym Sandecja dziś walczy w I lidze.
Książka, która właśnie powstała, też jest pomnikiem upamiętniającym tego kapłana. Datę jej promocji, 1 maja, wybrano nieprzypadkowo. Niegdyś, gdy w rewolucyjnym zapędzie chciano zmienić nazwę ulicy 1-Maja, przy której jest parafia kolejowa w Nowym Sączu, o. Augustynek nawoływał, by nie zabierać robotnikom symbolu ich święta, bowiem ono komunistycznym wcale nie jest.
Grono autorów książki "Augustynek - jezuita - piłkarz - patriota" jest spore. Zespołowi przewodził Leszek Zakrzewski. Teksty i zdjęcia dostarczyli w obfitości m.in. dziennikarze Daniel Weimer, Piotr Gryźlak, Jerzy Cebula, Jerzy Leśniak, Henryk Szewczyk.
O kapłanie piszą też lider sądeckiej lewicy były poseł Kazimierz Sas i związana z Klubem Inteligencji Katolickiej obecna wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor.
Na liście twórców książki są także kapłani - jezuici. Stanisław Majcher, Stanisław Jopek, Kazimierz Ptaszkowski, Stefan Filipowicz. O Ojcu Władysławie, jako swym wuju, pisze Bogdan Augustynek.
W książce jest dużo zdjęć, w większości do tej pory nieznanych.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?