Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marian Tabaszewski nie zagra już nigdy

Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
Marian Tomaszewski już nigdy nie zagra lachowskich melodii na heligonce, harmonii, która odmienne dźwięki wydaje gdy jej miech się rozciąga lub sciska. Zmarł w sądeckim szpitalu. W wigilię Bożego Narodzenia, święto nazywane przez niego rodzinnym, obchodziłby 82 urodziny.

Marian Tabaszewski był znakomitym muzykiem. Tę pasję przejął od ojca w rodzinnej Miłkowej. Uczył też w Szkole Muzycznej w Nowym Sączu.

Przez dziesiątki lat grał braćmi w rodzinnej kapeli lachowskiej. Towarzyszyła ta muzyka najbardziej renomowanym zespołom folklorystycznym regionu, Lachom, Sądeczanom, Podegrodziu.

Pytania o muzyczne pasje Tabaszewskich zbywał przyśpiewką "Ludzie się pytają/ czym Tabaki żyją? korzonki zbierają/ ranną rosę piją".

Bodaj ostatni raz zagrał na heligonce równo rok temu, w sądeckim Sokole (na zdjęciu) składając życzenia szkółce młodych heligonistów ze Szczurowej.

Prezydent RP udekorował go w 2001 r. Srebrnym Krzyżem Zasługi. Otrzymał też Odznakę Honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej.

Mariana Tabaszewskiego sądeczanie odprowadzą w ostatnią drogę w czwartek (23 października) o godz. 14 na Cmentarzu Komunalnym w Gołąbkowicach.

Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie tego samego dnia o godz. 8 w kościele Matki Bożej Niepokalanej (osiedle Milenium).



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto