Muzyczny zryw na rzecz Mateusza

Mateusz Przychocki, 24-letni mieszkaniec Nowego Sącza we wrześniu ubiegłego roku został ranny w wypadku samochodowym w Belgii. Jego stan był bardzo poważny, ale bielgijskim lekarzom udało się uratować lewą nogę. Teraz czeka go operacja rekonstrukcji więzadeł. Na bezpłatną, refundowaną przez NFZ musi czekać siedem lat. Dlatego przyjaciele ze Stowarzyszenia Tęcza oraz Motosacz.pl postanowili zorganizować dwudniowy festiwal, podczas którego zbierane będą fundusze na operację 24-latka. Potrzeba 11 tys. zł.
- Mateusz to bardzo dumny człowiek, który nie miał odwagi prosić innych o pomoc - mówi Iwona Przychocka, mama 24-latka. - Uważa, że on jakoś sobie poradzi, a jest dużo więcej osób, szczególnie małych dzieci, które potrzebują pomocy - dodaje.
Mateusz Przychocki jest głową trzyosobowej rodziny. Jego żona nie pracuje, a córeczka skończyła niedawno pięć lat. Przed wypadkiem był wysportowanym mężczyzną, który starał się zapewnić swoim bliskim jak najlepszy byt. We wrześniu 2013 r. wracał busem z Anglii, gdzie pracował przez dwa miesiące.
- To był nieszczęśliwy wypadek. Kierowca busa zasnął i wjechał w tira. A Mateusz był jedną z najbardziej poszkodowanych osób - zaznacza matka 24-latka, który nie chce rozmawiać o tym, co mu się przytrafiło. - Syn mimo kilku operacji i nieustannej intensywnej rehabilitacji wciąż nie jest sprawny. Ma ogromne problemy z lewą nogą, co ogranicza jego ruchowość. Grozi mu zakrzepica - dodaje.
Sądeczanin powinien jak najszybciej przejść operację śródstopia i kolana, a konkretnie rekonstrukcji więzadeł. Na zabieg refundowany przez NFZ musi czekać osiem lat. Po takim czasie noga nie będzie do uratowania.
- Każdy miesiąc, a co dopiero rok odbiera mu szansę na powrót do sprawności - wzdycha Iwona Przychocka. - Prywatna operacja kosztuje aż 11 tys. zł. Nas na taki wydatek nie stać, ale odkładamy co się da, żeby jak najszybciej wysłać syna na operację - dodaje.
Kolejnym etapem leczenia będzie artroskopia stawu skokowego, która kosztuje ok. 7 tys. zł.
Z pomocą Mateuszowi przyszli jego przyjaciele. Udało im się namówić sześć zespołów, które 27 i 28 grudnia wystąpią na scenie Klubu La Rocca w Nowym Sączu. W sobotę na scenie zobaczymy Rasm Al-Mashan, Highlanders i Kremlowskie Kuranty. W niedzielę natomiast No Brothers, Linkage i Party 5. Koncerty ruszą o godz. 18. Wstęp na dwa dni festiwalu to 30 zł z przeznaczeniem na leczenie Mateusza. Natomiast bilet na jeden dzień - 20 zł. Cegiełki można już kupić w La Rocca Music Cafe przy ul. Szwedzkiej 3 oraz w Kawiarni Prowincjonalnej na rogu ulic Piastowskiej i Pijarskiej w Nowym Sączu. Dodatkowo w sobotę podczas koncertu przeprowadzona zostanie licytacja. Uczestnicy festiwalu będą mogli nabyć prace wykonane przez Mateusza oraz m.in. pastel Ryszarda Miłka, sądeckiego artysty, a także rzeźby, figurki i inne rzeczy przekazane na aukcję.
Właściciel lokalu postanowił, że będzie to pierwszy Sądecki Festiwal Charytatywny, który chciałby współorganizować .
- Co roku między Bożym Narodzeniem a Sylwestrem będziemy udostępniać lokal na koncert charytatywny i w ten sposób pomagać - zapowiada Mariusz Landowski, właściciel La Rocca.
"Gazeta Krakowska" weekendowy koncert objęła patronatem medialnym.