Mysłowice: tereny zalewowe w Krasowach Kiedy w czerwcu tego roku spadł na miasto wielki deszcz, mieszkańcy ul. PCK 44-48 w Kra-sowach brodzili po kostki w wodzie. - Zalane były piwnice, podwórka, co rusz strażacy pompowali wodę - opowiada Dorota Hauk z ul. PCK 46.
Woda na PCK wylewa, bo rowy melioracyjne są tu tylko z nazwy. Ulica to z kolei niecka powstała w wyniku szkód górniczych. Kiedy pada, deszczówka spływa tutaj z okolicznych działek.
- W ubiegłym roku miasto wykupiło trzy metry pasa ziemi mojej i sąsiadów pod budowę odwodnienia dla tej części dzielnicy - opowiada Anna Osoba, mieszkanka ul. PCK 48.
Plany urzędników potwierdza radny miasta z tej dzielnicy, Leon Kubica. - Miał zostać wykopany kolektor deszczowy, który odprowadzałby wodę z okolic do Rowu Kosztowskiego - opowiada.
Minął jednak rok, a krasowia-nie zostali bez ziemi i bez rurociągu. - Po czerwcowych ulewach interweniowaliśmy po raz kolejny w magistracie. Jako dokumentację do pisma dołączyłam zdjęcia zalanej ulicy i złożyłam w magistracie. Do dzisiaj nie otrzymałam odpowiedzi - wyjaśnia Osoba.
W Urzędzie Miasta usłyszeliśmy, że prace na PCK rozpoczną się jeszcze tego roku. - Środki na to zadanie zabezpieczone zostały w tegorocznym budżecie na ostatniej sesji Rady Miasta - mówi Kamila Szal, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta. - Zadanie realizowane będzie w cyklu dwuletnim. Planujemy rozpocząć je jeszcze w tym roku - zapowiada
W tym roku odwodnienie tej części Krasów kosztować będzie Mysłowice 100 tys. zł.
Kubica zapowiada, że rozwiązanie zaproponowane przez miasto jest jednak tylko doraźne. - Docelowo dla Krasów powinna zostać wybudowana kanalizacja burzowa - twierdzi.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?