Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Newag: jest wielki kontrakt i nowe miejsca pracy

Jerzy Wideł
Wymagania stawiane pracownikom Newagu nie różnią się od tych, jakim sprostać musi robotnik w Niemczech czy Austrii
Wymagania stawiane pracownikom Newagu nie różnią się od tych, jakim sprostać musi robotnik w Niemczech czy Austrii Jerzy Wideł
Nawet kilkaset osób może znaleźć pracę w sądeckim Newagu. Dodatkowe zatrudnienie związane jest z wygranym przez spółkę, rekordowym kontraktem na dostawę wagoników dla drugiej linii warszawskiego metra.

Choć na Sądecczyźnie bezrobocie jest nadal bardzo wysokie, to jednak trudno w gronie osób bez pracy znaleźć wykwalifikowanych fachowców. Chodzi o ślusarzy, mechaników, fachowców od marketingu ze znajomością języków obcych.

Czytaj także: Siemens i Newag wybudują wagony dla Metra Warszawskiego

- Gotowi jesteśmy przyjąć naprawdę wielu nowych pracowników, fachowców z otwartą głową - twierdzi prezes spółki Zbigniew Konieczek. - Co z tego, kiedy spośród 700 osób, które się zgłosiły do nas w ostatnich miesiącach, przyjęliśmy kilkunastu.

Tylko tylu sprostało kryteriom stawianym przez firmę. Zdarza się również tak, że osoby zatrudnione po krótkim czasie rezygnują z pracy. Tymczasem kontrakt dla warszawskiego metra to dla spółki ogromna szansa.

- Kontrakt, który będziemy realizować wspólnie z Siemensem na dostawę 210 wagonów do warszawskiego metra, otwiera nam światowe rynki kolejowe - mówi Konieczek. - Siemens dochodził do najnowszych technologii dziesiątki lat, my w ciągu półtora roku osiągniemy ten poziom. To szansa i powód do dumy.

Oprócz kontraktu wartego ponad jeden miliard złotych w Newagu liczą też, że po ostatnich rozmowach gospodarczych z Rosją uruchomiona zostanie - w szerszej skali - produkcja lokomotyw spalinowych dla linii hutniczej, oczywiście tej szerokotorowej łączącej Rosję ze Śląskiem.

- Tam jeżdżą nasze lokomotywy, do których generatory elektryczne dostarcza amerykański General Electric - mówi prezes Zbigniew Konieczek. - Teraz oczekujemy na dalsze kontrakty.

Za wymaganiami musi iść płaca

Na rynku nie brakuje fachowców, tylko nie umieją oni sprostać wymaganiom, jakie są im stawiane w Newagu - mówi Stanisława Skwarło, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nowym Sączu. - Wpływ ma też oferowana wysokość zarobków i podejście do zasad obowiązujących w nowocześnie zarządzanej firmie. Kolejny problem to brak szkolnictwa zawodowego, które kształciłoby ludzi pod konkretne potrzeby rynku pracy. Pod koniec stycznia mam kolejne spotkanie w Newagu i wtedy postaramy się opracować nowe zasady rekrutowania młodych pracowników.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto