Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie może suszyć gaci na balkonie, bo przeszkadza to jego sąsiadce?!

Katarzyna Gajdosz
fot. Katarzyna Gajdosz
Zbigniew Kaczmarczyk żali się, że lokatorka zza ściany doniosła na niego do zarządcy budynku. Okazało się, że zalazł kobiecie za skórę.

Gdy Zbigniew Kaczmarczyk dwa lata temu wprowadził się do jednopokojowego lokalu komunalnego przy ul. Lwowskiej, na balkonie klatki schodowej zamontował suszarkę na pranie. I pewnie do dziś mógłby z niej korzystać, gdyby nie sąsiedzkie zadry.

- Komu suszarka może przeszkadzać? Pod nią nie ma okien, tylko podwórko. Nie zajmuje balkonu - dziwił się pan Zbigniew, żaląc się, że zarządca kamienicy, czyli Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, wystosowało do niego pismo z nakazem usunięcia suszarki w terminie do trzech dni. Pan Zbigniew przyznaje, że nie pytał STBS, czy może ją zamontować.

- Ale bez przesady, dwa lata stała i nikt się nie doczepił, a teraz nagle urosła do rangi wielkiego problemu - kręci głową.

Z suszarki korzystał nie tylko on. - Mam co prawda w domu podobną, ale gdy jest ładna pogoda, pranie szybciej schnie na zewnątrz. Naprawdę kazano mu tę suszarkę ściągnąć? - dziwi się Sebastian Baran, jeden z lokatorów kamienicy. Mieszkająca obok Ines Miczołek też nie ma nic przeciwko suszarce.

Okazuje się, że tylko jednej osobie ona przeszkadzała. STBS opowiedział się jednak za nią.

- Działamy na zlecenie właścicieli lokali, będących jednocześnie współwłaścicielami części wspólnych nieruchomości. Do nich należy między innymi balkon - mówi Maciej Kurp, prezes STBS. Dodaje, że od dłuższego czasu jedna z właścicielek zgłaszała problem związany z zamontowaniem suszarki. Na zebraniu rocznym wspólnoty mieszkaniowej kazano się tym zająć zarządcy. - Montażu dokonał pan Kaczmarczyk, który nie jest członkiem wspólnoty, a jedynie najemcą jednego lokalu. Zrobił to bez uzgodnienia z zarządem wspólnoty i zarządcą oraz bez uzyskania warunków technicznych - mówi z powagą Kurp. Dodaje, że na ten sposób montażu urządzenia zarządca by się nie zgodził. STBS zaproponował najemcy, aby umieścił na balkonie rozkładaną suszarkę. Może również suszyć pranie na strychu.

- Taka stojąca suszarka zajmie część balkonu. To nie będzie przeszkadzać? - pyta zdziwiony Kaczmarczyk.

- Nie będzie - odpowiada Zofia Groń, której zadaliśmy to pytanie. To ona wnosiła skargi.

- Zdenerwowało mnie, że raz chciałam wywietrzyć pościel na balkonie, a sąsiad mi zabronił, bo suszył akurat pranie. Ja chciałam mieć tylko raz w miesiącu cały wolny balkon - mówi pani Zofia.

Ale pan Zbigniew o tym nie wiedział. Sąsiedzi nawet ze sobą na ten temat nie porozmawiali. Efekt - STBS suszarkę zdemontował. Teraz pani Zofia mówi, że zgodziłaby się na jej przywrócenie, pod warunkiem, że sąsiad nie będzie suszył prania, gdy ona wietrzy pościel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto