Nowy Sącz będzie mieć super most. Znane są szczegóły inwestycji

- To bardzo dobra wiadomość. Jest nadzieja, że za jakiś czas skończą się męczarnie kierowców i nie będziemy stać w korkach na moście heleńskim - mówi Marian Jurczak z Chełmca, który codziennie co najmniej dwa razy przejeżdża przez Dunajec.

Projekt do końca roku

Jeszcze w lutym sądeccy radni zdecydowali przeznaczyć z tegorocznego budżetu miasta pół miliona złotych na wykonanie dokumentacji projektowej nowego mostu heleńskiego wraz z przebudową skrzyżowania ulic: bulwaru Narwiku, Legionów, Tarnowskiej oraz skrzyżowania ulic Krakowskiej, Dunajcowej i Starowiejskiej.

Do przetargu ogłoszonego przez MZD w Nowym Sączu przystąpiło osiem firm, których oferty wahały się od 350 tys. zł do nawet 700 tys. zł. O wyborze wykonawcy w 80 proc. zadecydowała cena, a w 20 proc. czas realizacji.

Przetarg wygrała spółka TRASAL z Rzeszowa. Jeżeli do poniedziałku 18 maja nie wpłyną odwołania od wyników postępowania, to MZD podpisze ze spółką umowę. Od dnia jej podpisania rzeszowska firma będzie miała 180 dni na przygotowanie wszelkiej dokumentacji.

- Za 355 470 zł spółka przygotuje nie tylko projekt mostu i dwóch rond - mówi Małgorzata Grybel, rzecznik prezydenta miasta. - Zadaniem zwycięskiej firmy będzie również uzyskanie wymaganych pozwoleń, uzgodnień i opinii potrzebnych do wydania decyzji o zezwoleniu na budowę. Jej wydanie trwa około trzech miesięcy. Do tego trzeba doliczyć czas potrzebny na wydanie decyzji środowiskowej. To około pół roku - informuje Grybel.

Kierowcy już się cieszą

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ruszy budowa mostu na Dunajcu. MZD zakłada, że w połowie przyszłego roku i potrwa rok. - Jej koszt może wynieść między 30 a 50 milionów złotych, w zależności od zastosowanych rozwiązań. Sprawa kosztorysu i wyceny na etapie projektu to jedna rzecz - zastrzegł Grzegorz Mirek w wywiadzie dla Naszej Telewizji Sądeckiej. - Druga rzecz to sprawa przetargu na realizację samego zadania i cen, jakie mogą zaproponować wykonawcy - dodał.

Mimo to kierowcy nie kryją zadowolenia na wieść o nowej przeprawie przez Dunajec. - Przecież most jest w fatalnym stanie. Co chwilę pojawiają się nowe dziury, a łatanie ich nic nie daje - zwraca uwagę Dariusz Uroda z Podrzecza. - Kierowcy od lat czekają na lepszą przeprawę. Szkoda, że jeszcze co najmniej rok będziemy stać w korkach pod zamkiem - dodaje.

W godzinach szczytu most heleński jest całkowicie zakorkowany. Kierowcy liczą, że nowy most z trzema pasami ruchu oraz ronda po obu jego stronach rozładują ruch. - Szkoda, że trzeba będzie czekać na to co najmniej rok - mówi Dariusz Uroda, sądecki kierowca