Do naszej redakcji dotarło oficjalne stanowisko zarządu Budmexu w tej sprawie. Szefowie firmy zaznaczają , że od stycznia 2011 r. godzili się, aby PKS spłacał należność w ratach. W czerwcu 2006 r. podpisano w tej sprawie porozumienie.
"PKS po spłacie dwóch pierwszych rat zaniechał realizacji porozumienia stron" - piszą prezesi Budmexu. Podkreślają, że nie było żadnej reakcji na kierowane od września 2011 r. wezwania do zapłaty, dlatego skierowano sprawę na drogę sądową. Twierdzą, że prezes PKS-u Dariusz Gorgoń skontaktował się z wierzycielem dopiero po otrzymaniu nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Doszło do spotkania, podczas którego Budmex zgodził się na dalszą spłatę w ratach i wysłał dłużnikowi w listopadzie pismo określające warunki, ale nie było reakcji. Dlatego zaangażowano komornika.
Również Małgorzata Grybel, rzecznik prasowy prezydenta Nowego Sącza wyjaśnia, dlaczego w grudniu miasto upomniało się o podatki, z którymi zalegał PKS. Tłumaczy, że spółka miała zapłacić we wrześniu ubiegłego roku drugą ratę podatku od środków transportowych, ale tego nie zrobiła. Ponaglenie doręczono 31 października, ale nie było reakcji.
2 grudnia Urząd Miasta wysłał do Urzędu Skarbowego tytuł wykonawczy w celu przeprowadzenia egzekucji. - Spółka miała czas, żeby zwrócić się do prezydenta z wnioskiem o rozłożenie należności na raty. Zrobiła to dopiero po rozpoczęciu postępowania egzekucyjnego - twierdzi Grybel.
Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?