W nocy z czwartku na piątek, dwadzieścia minut przed północą oficer dyżurny sądeckiej policji odebrał zgłoszenie, że przy ul. Nadbrzeżnej płonie samochód osobowy i ławka. Na poszukiwanie podpalaczy wysłano policyjne patrole. Wkrótce do komendy dotarło jeszcze jedno zgłoszenie 0 płonącej tablicy reklamowej przy ul. Piłsudskiego.
- Funkcjonariusze udali się w tamten rejon i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 22 i 23 lata podejrzanych o podpalenia - mówi st. sierż. Justyna Basiaga z zespołu prasowego nowosądeckiej komendy policji.
Po przesłuchaniach zatrzymanych okazało się, że starszy dzień wcześniej około godz. 18.25 w jednym z bloków przy ul. Armii Krajowej podpalił wnętrze kabiny windy. Do pożaru błyskawicznie dojechali strażacy, dzięki czemu ogień nie zdążył rozprzestrzenić się z parteru na wyższe kondygnacje wieżowca. Gdyby nie szybka akcja, bezmyślny wybryk mógł skończyć się tragedią.
Podpalenia przy ul. Nadbrzeżnej to dzieło obydwu sądeczan. Najpierw wspólnie włamali się do volkswagena polo, skąd skradli kilka wartościowych przedmiotów i tylną kanapę, po czym podpalili tę kanapę, ławkę i wnętrze samochodu. Godzinę później zniszczyli baner reklamowy lokalu gastronomicznego na os. Wojska Polskiego, gdzie zostali zatrzymani.
U jednego z mężczyzn odnaleziono łupy z volkswagena. Obaj usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem i zniszczenia mienia. Grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?