Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: na Kaduku spokojnie, ale konflikt romski nie zniknął

Sławomir Wrona
Klimat podwórka wśród bloków przy ul. Zawiszy Czarnego w niczym nie przypomina obrazu, jaki straszył tam przez lata
Klimat podwórka wśród bloków przy ul. Zawiszy Czarnego w niczym nie przypomina obrazu, jaki straszył tam przez lata Fot. sławomir wrona
Władze Nowego Sącza ogłosiły rozwiązanie problemu z romską osadą na Kaduku, ale kłopoty z jej mieszkańcami nie zniknęły. Z dzielnicy, w której istniała prymitywna osada, problem rzeczywiście zniknął. Ale sami Romowie twierdzą, że nie zniknął tylko został przeniesiony.

Czytaj także: Romowie z ul. Zawiszy Czarnego w nowych mieszkaniach

Nie ma już obskurnych baraków przy ul. Zawiszy Czarnego, w których przez pół wieku mieszkali Romowie. Resztki budynków wywieziono w ostatnich dniach. W ich miejscu powstanie wkrótce plac zabaw dla dzieci z osiedla bloków socjalnych, wybudowanego w pobliżu przez władze Nowego Sącza.

W nowych blokach socjalnych przy tej samej ulicy mieszka dziś tylko jedna romska rodzina. Pozostali mieszkańcy to Polacy, którzy przeprowadzili się z innych części miasta. - Nic złego tutaj się nie dzieje - zapewnia kobieta, która z trójką dzieci przeniosła się z czynszowej kamienicy. - Jest spokój, Romowie, którzy zostali, żyją z nami w zgodzie. Nawet nasze dzieci się razem bawią. Nikt nikomu nie robi krzywdy.

W sąsiedztwie zbudowanych przez miasto bloków stoi prywatny dom Antoniego Mirgi, przez lata nieoficjalnego przywódcy miejscowych Romów. Dziś to jedyna pozostałość po osiedlu, które nazywano romskim gettem. Młody Rom, który przedstawia się jako syn wójta cygańskiego, zapewnia, że przy Zawiszy panuje wreszcie spokój.

- Ale teraz getto jest przy Nawojowskiej. Tam już leje się krew, a będzie gorzej - dodaje. I opowiada o bójce w ostatni wtorek wieczorem. Zdarzenie potwierdza policja. Zdaniem rzeczniczki sądeckiej komendy Justyny Basiagi, była to typowa sąsiedzka awantura.

Osoby, które znają środowisko sądeckich Romów wiedzą, że ci z centrum miasta i ci z Zawiszy Czarnego nigdy nie żyli w zgodzie. - Ulokowanie ich pod jednym dachem przy Nawojowskiej to początek nowych konfliktów - przewiduje nasz rozmówca, zastrzegając sobie anonimowość.

Większość rodzin z osady przy ul. Zawiszy Czarnego to rodziny głęboko patologiczne. Przeprowadzka ich nie wyleczy. To opinia jednego z opiekunów sądeckich Romów, który prosi o zachowanie anonimowości.

- Ich środowisko jest bardzo nieufne. Czasem jedno słowo może przerwać kontakt budowany latami - wyjaśnia. Obawia się o przyszłość mieszkańców budynku przy ulicy Nawojowskiej. Jego zdaniem, nie ma szansy na zgodę skłóconych, romskich klanów z Nowego Sącza. Wcześniej czy później także stamtąd trzeba będzie część z nich wyprowadzić.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto