Inspekcje odwiedziły m.in. trzy zakłady produkcyjne. Podczas kontroli słupki termometrów wskazywały poniżej 10 st. - Tymczasem zgodnie z rozporządzeniem w sprawie ogólnych przepisów BHP dla pomieszczeń, w których odbywa się praca fizyczna, minimalna temperatura to 14 stopni - zaznacza Beata Ziółko, kierownik oddziału PIP w Nowym Sączu.
W większości przypadków alarmowano telefonicznie. Zwykle dzwonili klienci sklepów zatroskani o zziębniętych pracowników. Jak wyjaśnia kierownik Ziółko, w lokalach handlowych, hurtowniach czy biurach minimalna temperatura powietrza to 18 st. We wszystkich skontrolowanych pomieszczeniach wynosiła jednak od 8 do 14 stopni. W związku z tym inspektorzy nakazali wstrzymanie pracy lub natychmiastowe zabezpieczenie pomieszczenia przed napływem zimnego powietrza.
Sądecka PIP nie podaje, czy ukarała finansowo pracodawców za zbyt niską temperaturę w miejscu pracy. Informuje jedynie, że może za to nałożyć mandat od 1 - 2 tys. zł. W ostateczności kieruje sprawę do sądu. To zaś może skończyć się nawet 30 tys. zł grzywny. - Często dzwonią do nas przechodnie i alarmują, że sprzedawcy obwarzanków stoją na mrozie - przyznaje Beata Ziółko. - Nie możemy jednak nic zrobić, bo osoby te prowadzą własną działalność gospodarczą i ponoszą za siebie odpowiedzialność.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?