Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: policja przejęła budynki po straży granicznej

Paweł Szeliga
Komisariat na terenie koszar straży granicznej ma ułatwić dostęp sądeczan do policji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie uruchomiony ani ile kosztować będzie modernizacja pomieszczeń
Komisariat na terenie koszar straży granicznej ma ułatwić dostęp sądeczan do policji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie uruchomiony ani ile kosztować będzie modernizacja pomieszczeń Stanisław Śmierciak
Policja przejęła budynki po straży granicznej. Chce tam otworzyć komisariat, by być bliżej ludzi. Władze Nowego Sącza wspierają funkcjonariuszy. Z budżetu miasta dołożą do remontu komisariatu 250 tys. złotych.

Dwa budynki po Karpackim Oddziale Straży Granicznej przy ul. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich zostały przekazane w trwały zarząd sądeckiej policji. W jednym już funkcjonują warsztaty, w których naprawiane są m.in. radiowozy, w drugim ma powstać komisariat - centrum.

Pomoc na peryferiach

Sądecka policja opuściła obiekty przy Rynku latem 2011 r. Resort wolał wybudować nowoczesną komendę niż płacić rocznie milion złotych czynszu za pokoje w starych kamienicach.

Od momentu przeniesienia siedziby na ul. Grottgera w mieście pojawiały się głosy, że policjanci na peryferiach miasta, bez dobrej komunikacji z centrum, są zbyt daleko od mieszkańców.

Dlatego inspektor Marek Rudnik, obejmując przed dwoma laty funkcję komendanta miejskiego policji zapowiedział, że uruchomi dodatkową jednostkę, wydzieloną ze struktury komendy. Wybór padł na obiekty po straży granicznej, która przestała istnieć w styczniu 2014 r. - Teraz mundurowi są bliżej centrum miasta - podkreśla insp. Rudnik. Na sugestię, że mają siedzibę niecałe półtora kilometra od budynku komendy, odpowiada, że "dla niektórych to tylko półtora kilometra, dla innych aż tyle".

Podkreśla, że na ulicę 1 Pułku Strzelców Podhalańskich łatwiej dojechać autobusem czy nawet dojść pieszo niż na peryferyjną ul. Grottgera. Inspektor dodaje, że plan uruchomienia komisariatu jest krokiem wychodzącym naprzeciw oczekiwaniom sądeczan. - Fakt, że w mieście tej wielkości co Nowy Sącz funkcjonuje tylko komenda jest ewenementem w skali kraju - mówi Rudnik. W Tarnowie, który jest wprawdzie nieco większy od Sącza, działają dwa komisariaty, a już wspomina się o konieczności uruchomienia trzeciego.

Miasto wspiera policję

Sądeckie władze od początku wspierały policję w staraniach o utworzenie dodatkowej jednostki. Urząd Miasta przeprowadził na własny koszt skomplikowany podział geodezyjny terenu, a radni w tegorocznym budżecie zagwarantowali 250 tys. zł na przeprowadzenie niezbędnych prac adaptacyjnych w przejętym przez policję budynku.

Koszt wszystkich prac z tym związanych nie jest jeszcze dokładnie znany, choć projekt modernizacji budynku, przygotowany przez firmę zewnętrzną, a sfinansowany przez sądecki ratusz, został już złożony w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Teraz jest analizowany przez służby inwestycyjne KWP. Gdy ten proces zostanie zamknięty, dokumentacja będzie przesłana do Komendy Głównej Policji. To ona zatwierdzi inwestycję i zatroszczy się o jej sfinansowanie.

Mundurowe sąsiedztwo

Komendant Rudnik nie jest w stanie określić daty uruchomienia komisariatu. Nie wypowiada się też na temat jego etatowego obłożenia. Policjanci będą działać po sąsiedzku ze strażnikami granicznymi i strażakami. Ci pierwsi zachowali przy ul. 1 PSP ponad setkę funkcjonariuszy sformowanych w Karpackim Ośrodku Wsparcia Straży Granicznej, podległym Śląsko-Małopolskiemu Oddziałowi SG. Działa tam m.in. orkiestra reprezentacyjna, wydziały wsparcia i zabezpieczenia logistycznego. Straż pożarna zagospodarowała obiekty wykorzystywane obecnie na potrzeby Szkoły Aspirantów PSP.

Chybiona lokalizacja

Były radny miejski Artur Czernecki uważa, że lokowanie komisariatu w tym miejscu jest pozbawione sensu.
- Trzeba się zastanowić czy ważniejsze jest zapełnienie pustostanów po straży granicznej, czy zapewnienie bezpieczeństwa sądeczan - sugeruje Czernecki. - Komisariat ma powstać ledwie 1200 metrów od siedziby policji.

Tymczasem bardziej by się przydał po drugiej stronie rzeki Kamienicy, w zakorkowanej części miasta, do której trudno dotrzeć w godzinach szczytu. Uważam, że lepiej byłoby uruchomić komisariat przy ul. Lwowskiej, w budynku po pogotowiu opiekuńczym, ale miasto wystawiło ten obiekt na sprzedaż. Szkoda, bo wtedy zagrożone przestępczością dzielnice miałyby gwarancję szybkiej reakcji policji.

Jedyne dobre miejsce

Wiceprezydent miasta Jerzy Gwiżdż broni decyzji uruchomienia komisariatu w obiektach po KOSG.
- Uruchamianie komisariatu przy ulicy Lwowskiej, niemal tuż przy siedzibie straży miejskiej, nie miałoby sensu. Budynek nie spełniał zresztą wymogów policji, więc został przeznaczony na sprzedaż. Dla miasta ważne jest, że komisariat ułatwi mieszkańcom dostęp do policji. To był główny powód tworzenia jednostki poza siedzibą komendy.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto