- Jeśli ta tendencja się utrzyma, to powstanie poważny problem - mówi dyrektor PUP Bogdan Gołyźniak. - W grudniu przybyło tutaj 690 bezrobotnych, dla których nie mamy w zasadzie żadnych ofert pracy. Podobnie będzie prawdopodobnie w styczniu, bo przełom roku zawsze jest ubogi w propozycje zatrudnienia.
Obecnie w powiecie nowosądeckim bez pracy pozostaje 12,7 tys. osób. Daje to stopę bezrobocia przekraczającą 17 proc. Wiele wskazuje, że sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej ze względu na kryzys. Do zatrudniania nowych pracowników nie zachęcają rosnące koszty. Do tej pory najniższe wynagrodzenie wynosiło 1386 zł brutto, od stycznia - 1500. - Od 1 lutego wzrośnie o dwa procent składka na ubezpieczenie społeczne, co też podroży koszty pracy - dodaje Bogdan Gołyźniak.
Zdaniem dyrektora PUP, ważne dla lokalnego rynku pracy będą pierwsze wiosenne miesiące. W kwietniu i maju następuje zwykle gwałtowny odpływ bezrobotnych w związku z początkiem sezonu budowlanego. - Są firmy, które co roku przed zimą zwalniają po stu pracowników, aby wiosną zatrudnić ich ponownie - wyjaśnia Gołyźniak. - W kwietniu i maju przekonamy się, czy to zrobią, czy też kryzys sięgnął tak głęboko, że ci ludzie pozostaną w ewidencji bezrobotnych.
Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?