Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: Trzy Korony odbierają klientów konkurencji

Anna Oskierko
We wtorek około godz. 14.30 parking przy supermarkecie Intermarche świecił pustkami
We wtorek około godz. 14.30 parking przy supermarkecie Intermarche świecił pustkami Fot. Anna Oskierko
Nowy Sącz. Po otwarciu Galerii Trzy Korony na właścicieli sądeckich sklepów i marketów padł blady strach. Od soboty wyraźnie widać w nich odpływ klientów. Niektórzy mniejsi handlowcy obawiąją się wręcz plajty, większe markety walczą o klientów, wprowadzając ostatnio wielkie obniżki. Po oficjalne komentarze odsyłają do swoich krajowych central.

Nowy Sącz: Trzy Korony oblężone, pusto w innych sklepach

Październikowa gazetka promocyjna hipermarketu Real zapowiada "mega zyski" dla kupujących. Klient może kupić m.in. szynkę konserwową czy soki owocowe za połowę ceny. Promocje dotyczą także sprzętów domowych. Za pół darmo można nabyć np. deski do prasowania czy komplet garnków.

O kilkaset złotych potaniały pralki i telewizory. Supermarket Intermarche, który jest niedaleko nowej galerii, oferuje tanie mięso i wyroby cukiernicze. Od niedzieli trwa wielka promocja zniczy i kwiatów. Biedronka również wprowadza promocje, ale, jak twierdzi kasjerka Katarzyna, nie różnią się one od standardowych.

- Nasze sklepy są tak zlokalizowane, że zawsze możemy liczyć na klientów, którzy mieszkają blisko i chcą zrobić szybkie zakupy - przekonuje. - A ja i tak pójdę na zakupy do Trzech Koron - zapewnia sądeczanka Anna Bochenek, której nie skusiły obniżki w mniejszych marketach. - Nie chodzi nawet o ceny. To kwestia ciekawości. Powstało nowe centrum handlowe i każdy chce zobaczyć, jak tam jest.

Trzy Korony przeżywają oblężenie, lecz część klientów zauważa, że zainteresowanie nową galerią może szybko minąć. - Teraz wszyscy odwiedzają sklepy w Trzech Koronach, ale gdy skończy się efekt nowości, ludzie znów zaczną kupować tam, gdzie jest bliżej i taniej - zauważa Maciej Błażusiak, pakując do samochodu torby pełne towarów z E.Leclerc'a.

Najwięcej stracą niewielkie sklepy

Józef Pyzik, właściciel lokalnej sieci sklepów, prezes Kongregacji Kupieckiej w Nowym Sączu. - Jestem zmartwiony otwarciem E.Leclerc'a. Drobny handel w branży spożywczej nie stanowi konkurencji dla wielkiego marketu w centrum miasta. To nie ta skala. Sklepikarze z niewielkich lokali nie mają szans na przyciągnięcie klienta. Sącz jest małym miastem żyjącym z usług, więc władze powinny wspierać lokalny handel. Inne kraje bronią swojego biznesu, a my wpuszczamy na rynek kolejne zagraniczne giganty.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto