Dochodzenia nie wszczęto, bo - jak nam powiedział prokurator rejonowy Artur Szmyd - nie doszukano się rażącego naruszenia ustawy o związkach zawodowych. W odpowiedzi na to "Solidarność" złożyła już zażalenie. - Potrzebujemy tygodnia na przeanalizowanie zażalenia - mówi prokurator Szmyd.
Przewodniczący "S" w Newa-gu Józef Kotarba nie ujawnia, jakich argumentów użyli związkowcy odwołując się od decyzji prokuratury. Przekonuje, że antyzwiązkowe działania trwały od 2006 r., gdy załoga weszła w spór zbiorowy z pracodawcą. Potem miano m.in. wywierać naciski na pracowników, żeby wypisywali się z "S", na przykład pod groźbą nieprzedłużenia im umowy o pracy.
- Odmowa wszczęcia śledztwa przez prokuraturę świadczy o tym, że zarzuty nie mają związku z rzeczywistością - kwituje prezes Newagu Zbigniew Konieczek.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?