Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piwniczna-Zdrój zimową stolicą?

Wojciech Chmura
Stok narciarski na Kicarzu z wyciągami i karczmą będzie widoczny z daleka od strony Nowego Sącza. - To ma być wizytówka naszego miasta i magnes dla turystów - uważa burmistrz Edward Bogaczyk
Stok narciarski na Kicarzu z wyciągami i karczmą będzie widoczny z daleka od strony Nowego Sącza. - To ma być wizytówka naszego miasta i magnes dla turystów - uważa burmistrz Edward Bogaczyk Fot. wizualizacja spółki Kicarz
- Nareszcie wszystko zmierza w dobrą stronę. Otrzymaliśmy promesy bankowe na kredyty, które pozwolą nam rozpocząć przygotowania do budowy ośrodka narciarskiego w Piwnicznej-Zdroju - poinformował nas we wtorek prezes spółki Stacja Narciarska Kicarz Waldemar Sałata.

Zdradza, że już w najbliższych dniach będzie rozmawiał z nowym partnerem biznesowym, z którym chce zrealizować całe przedsięwzięcie.

Dotąd banki nie były skłonne do udzielenia warszawskiej spółce pożyczki na budowę ośrodka. Powodem tego były nieustanne protesty grupy ekologów ze Śląska. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot z Bystrej pod Bielskiem-Białą przez sześć lat skutecznie blokowała projekt. Ekolodzy przekonywali, że teren góry jest zagrożony osuwiskiem, a cała inwestycja może pogorszyć jakość znajdujących się tutaj wód źródlanych.

Ostatni wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego podtrzymał jednak w mocy prawomocność pozwolenia na budowę stacji na górze Kicarz. W ten sposób dostęp do kapitału stoi otworem.

Szef ekologów Radosław Ślusarczyk próbował jeszcze uzyskać od wojewody małopolskiego decyzję o nieważności wydanego przez starostwo powiatowe w Nowym Sączu pozwolenia na budowę. Nic nie wskórał. Negatywna odpowiedź nadeszła kilka dni temu, o czym jeszcze Ślusarczyk nie wie, bo jest w podróży.

- Tak naprawdę, skarga kasacyjna ekologów blokowała nam prace na Kicarzu. Wyrok NSA potwierdził rangę i prawdziwość naszych ekspertyz oraz wszystkie korzystne dla nas postanowienia administracyjne, łącznie z pozwoleniem na budowę - komentuje finał walki o inwestycję w Piwnicznej inny członek kierownictwa spółki Kicarz Rafał Brzezowski.

Pierwotnie spółka miała zamiar włożyć w kompleks narciarsko-rekreacyjny 50 mln zł. - Urealniamy obecnie nasz budżet, nie zmieniając jednak kluczowych inwestycji z projektu - zastrzega Waldemar Sałata.

Na obszarze 24 hektarów należących do spółki Kicarz ma powstać kompleks turystyczny z przeznaczeniem zarówno na zimę, jak i lato. Inwestorzy planują budowę dwóch kolejek krzesełkowych i trzech wyciągów orczykowych, które będą mogły dowieźć na górę ponad 3 tysiące turystów na godzinę. Będą oni mieć do dyspozycji 5 tras zjazdowych o łącznej długości ponad 6 km.

Na górze inwestorzy planują budowę karczmy regionalnej, na dole 20 domków noclegowych całorocznych, obliczonych na 120 gości. Dolna stacja ma być usytuowana po drugiej stronie Popradu. Uzupełnieniem kompleksu ma być wyremontowany hotel "Koliba" ze 150 miejscami noclegowymi. Spółka ujęła też w projekcie budowę przy dolnej stacji parkingu na ok. 600 samochodów.

- Kibicowaliśmy warszawskim inwestorom od początku. Obecne wiadomości z Warszawy są doskonałe. Ożywa nadzieja na oczekiwaną stację narciarską, która z pewnością przyciągnie turystów pod nasz piwniczański "Giewont" - mówi wiceburmistrz uzdrowiska Tomasz Kmiecik.

Dodaje, że nowy ośrodek narciarski znacznie wzbogaci ofertę turystyczną miasta. - Kompleks basenów w Radwanowie jest już w całości odebrany przez nadzór budowlany - podkreśla Tomasz Kmiecik. - Turyści będą u nas mieli co robić nie tylko zimą, ale również latem. Liczę, że inwestycja na górze Kicarz wypali - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto