Powołanie spółki pracowniczej zaproponowały władze samorządowe Małopolski, aby pozbyć się nierentownej firmy z Nowego Sącza. Oferta była głównym powodem ubiegłotygodniowych spotkań prezesa z pracownikami. W rozmowach nie uczestniczyli przedstawiciele związków zawodowych. - Nie chcemy wtrącać się w sprawy pracownicze - uzasadnia nieobecność Tadeusz Bodziony, przewodniczący branżowych związków zawodowych w PKS Nowy Sącz. - Związki nie są tutaj stroną.
Sądecka spółka ma do 1 lipca przyszłego roku podjąć decyzję, czy przekształci się w firmę pracowniczą. Aby to mogło nastąpić, potrzeba zgody ponad połowy pracowników. Aktualnie PKS zatrudnia 228 osób, w tym 124 kierowców.
Tadeusz Bodziony przyznaje, że atmosfera w firmie jest napięta. Nikt nie wie, jakie będą jej dalsze losy. Jeśli załoga utworzy spółkę, to przejmie cały tabor samochodowy. - Dworzec, który należy do PKS-u, mógłby z budynkami i stacją obsługi przejść w inne ręce.Pracownicza firma korzystałaby wtedy na zasadzie użyczenia - spekuluje Bodziony.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Zobacz, jak naziści obchodzili pogańskie święto w okupowanym Krakowie
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?