Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat nowosądecki: region na półmetku kadencji. Co zrobione?

Paweł Szeliga
Kompleks rekreacyjny na Zapopradziu w Muszynie to wizytówka lokalnego samorządu na półmetku kadencji
Kompleks rekreacyjny na Zapopradziu w Muszynie to wizytówka lokalnego samorządu na półmetku kadencji fot. stanisław śmierciak
Setki milionów złotych wydały na inwestycje w tej kadencji lokalne samorządy z naszego regionu. Burmistrzowie podkreślają, że to spory sukces w dobie kryzysu gospodarczego. Wśród porażek wymieniają jednak niewiele krótszą listę niezrealizowanych planów.

Muszyna chwali się wybudowaniem terenów rekreacyjnych na Zapopradziu, gdzie powstały między innymi kompleks otwartych basenów i ogrody sensoryczne. Turyści mogą tam koić nerwy, wdychając zapachy ziół i egzotycznych kwiatów. Uzdrowisko uporało się również z budową wałów przeciwpowodziowych w dzielnicy Folwark, którą niemal co roku niszczył wezbrany nurt Popradu. Wały za 23 milionów złotych mają zapobiec kolejnym zalaniom.

- Żałuję jednak, że od początku tej kadencji nie udało mi się zminimalizować kosztów funkcjonowania gminy - wyznaje szczerze burmistrz miasta i gminy Muszyna Jan Golba.

Ambitny plan udał się tylko częściowo. Golba oddał podstawówki w Folwarku, Miliku, Jastrzębiku i Andrzejówce we władanie stowarzyszeń, ale i tak 9,5 mln zł oświatowej subwencji nie wystarcza, żeby szkoły mogły się samodzielnie utrzymać. - Wciąż musimy dokładać do oświaty dwa i pół miliona - ubolewa Golba.

Przypomina jednocześnie, że Muszyna pozyskała aż 80 milionów unijnych funduszy, co dało jej drugie miejsce w kraju, po łódzkim Uniejowie.

Burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko długo może mówić o efektach dwóch lat kadencji. Na pierwszym miejscu wymienia flagową inwestycję za 12 mln, czyli rewitalizację krynickiego deptaku. Siedem milionów wydano na odbudowę po powodzi ulicy Zamkowej, Kościelnej, Halnej i Kraszewskiego. Po stronie sukcesów wylicza też budowę parku sportowo--rekreacyjnego w Czarnym Potoku i uregulowanie potoku Kryniczanka, które zminimalizuje zagrożenie powodziowe w centrum kurortu. - Co najważniejsze, udało się w końcu uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego miasta - podkreśla burmistrz Reśko.

Brak dokumentu wstrzymywał inwestycje i wprowadzał budowlany chaos. Po stronie porażek burmistrz wskazuje brak porozumienia z zarządem klubu KTH Krynica, który wypadł z I ligi hokeja na lodzie.

Sporo zmartwień przyniósł półmetek kadencji burmistrzowi Piwnicznej-Zdroju Edwardowi Bogaczykowi. Ekolodzy wciąż blokują budowę stacji narciarskiej na Kicarzu, która miała ożywić ruch turystyczny w uzdrowisku. Przeciwnicy inwestycji sugerują, że może ona zagrozić źródłom wód mineralnych. Sprawę rozstrzygnie Sąd Najwyższy.

- Inwestor nie może ruszyć z robotą, dopóki sądowa sprawa się nie zakończy - ubolewa Bogaczyk. Dodaje, że Piwniczna mogłaby wiele zyskać na zagospodarowaniu Kicarza. Mają tam bowiem powstać wyciągi narciarskie, turystów dowoziłaby gondola z lewego brzegu Popradu na szczyt.

Na tym nie koniec kłopotów piwniczan. Po raz drugi nie udało się sprzedać ośrodka wczasowego Czercz, choć jego cenę wywoławczą spuszczono z 1,3 mln do zaledwie 760 tys. zł. Na licytację nie zgłosił się żaden chętny. Kolejny termin wyznaczono na koniec stycznia.

- Ale mamy również sukcesy - zapewnia burmistrz Bogaczyk i wskazuje na kompleks basenów na Radwanowie, poniżej Pijalni Głównej. Wydano na to 7 mln. Taką samą kwotę pochłonęła budowa kompleksu sportowego nad brzegiem Popradu, składającego się m.in. z wielofunkcyjnego boiska i skateparku. Wkrótce powstanie tam jeszcze pole namiotowe z grillowiskiem.

Grybów chwali się m.in. rozbudową wodociągu i kanalizacji za 12 mln zł oraz rewitalizacją rynku za 2,5 mln. Miasto zburzyło stare przedszkole przy ul. Topolowej i postawiło w tym miejscu nowoczesny obiekt dla 75 dzieci.

W Starym Sączu największym osiągnięciem na półmetku kadencji jest kanalizacja Łazów Brzyńskich, Cyganowic i Barcic. Udało się przebudować kilka ulic koło rynku i podpisać umowę na budowę Parku Wodnego "Stawy" z piaszczystą plażą, molem oraz przystanią dla łodzi i kajaków.

Limanowa za sukces uważa zdobycie funduszy na przyszłoroczną przebudowę placu targowego w pobliżu dworca PKS i przekształcenie na ronda niebezpiecznych skrzyżowań przy ul. Matki Boskiej Bolesnej i Targowej, gdzie odbudowano też most. Wiceburmistrz Wacław Zoń żałuje, że nie zdobyto pieniędzy na budowę centrum sportowego na Miejskiej Górze, gdzie miał powstać m.in. park linowy.

Mszanie Dolnej do połowy kadencji udało się m.in. zbudować pełnowymiarową halę sportową i przebudować główne ulice, co umożliwia bezkolizyjny przejazd przez miasto. Miasteczko boryka się z brakiem pitnej wody. Bogate źródła odkryto w pobliżu rzeki Mszanka, ale nie ma jeszcze zgody na wybudowanie tam ujęcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto