Pracodawcy szukają sprzedawców i budowlańców

Tylko w styczniu w jastrzębskim urzędzie pracy zarejestrowało się 708 nowych osób. Ogółem było zapisanych tam 3639 bezrobotnych, w tym 2184 kobiet. Na koniec stycznia było o 558 bezrobotnych więcej niż w grudniu minionego roku.

- W latach ubiegłych obserwowaliśmy stały spadek liczby osób bezrobotnych. Trend ten został jednak zahamowany w drugiej połowie 2008 roku przez kryzys ekonomiczny. Warto jednak zaznaczyć, że wzrost liczby bezrobotnych jest stosunkowo niewielki, co zawdzięczamy nowym inwestycjom realizowanym na terenie miasta - mówi Żaneta Szymaniec z jastrzębskiego Urzędu Pracy. - Nowe miejsca pracy powstały głównie w branży handlowo-usługowej, co jest pozytywnym zjawiskiem w obliczu dotychczasowej dominacji miejsc w przemyśle wydobywczym - dodaje.

Jednak podkreśla, że nadal wśród bezrobotnych przeważają kobiety. Sześć na dziesięć osób zarejestrowanych w urzędzie stanowią właśnie one.

- Feminizacja bezrobocia od lat charakteryzuje jastrzębski rynek pracy. Jednak ze względu na nowe inwestycje w branży usługowo-handlowej obserwujemy obniżenie intensywności tego zjawiska z poziomu ponad 70 procent do nieco powyżej 60. Natomiast w tym roku po raz pierwszy od lat wskaźnik feminizacji spadł poniżej 60 procent - dodaje Żaneta Szymaniec.

Wśród kobiet zarejestrowanych obecnie w jastrzębskim pośredniaku jest Ewa Hertel, która nie pracuje już od dłuższego czasu. - W moim wieku ciężko już znaleźć dobrą pracę. Mówi się że pracodawcy nie patrzą na wiek, że ważne jest doświadczenie, ale to kłamstwo, bo lata mają ogromne znaczenie - żali się kobieta.

Z kolei Irena Wójtowicz, która przez kilkanaście lat pracowała w sklepie ogólnospożywczym, straciła pracę niedawno, zostając bez środków do życia. - Niestety ostatnie trzy miesiące przepracowałam u prywatnego właściciela, dlatego nie przysługuje mi teraz zasiłek dla bezrobotnych - tłumaczy. - Nową pracę jest mi ciężko znaleźć. Pracodawcy wolą bowiem zatrudnić pracownika na trzy miesiące, by później go zwolnić i przyjąć nowego. Staram się jednak nie poddawać i szukać pracy, gdzie tylko się da - dodaje .

Prawie połowa zarejestrowanych w urzędzie pracy, to osoby, które nie posiadają kwalifikacji do wykonywania jakiegokolwiek zawodu. Spośród nich znaczącą większość stanowią bezrobotni z wykształceniem gimnazjalnym lub niższym. Jest to prawie jedna trzecia zarejestrowanych.

Aby ułatwić im znalezienie zatrudnienia, pracownicy urzędu organizują szkolenia zawodowe, a także uczą metod aktywnego poszukiwania pracy, redagowania dokumentów aplikacyjnych i prowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej.

W ubiegłym roku indywidualne szkolenia ukończyło 115 osób, a grupowe 379 osób.
Bezrobotni zdobyli kwalifikacje m.in. spawacza, operatora koparko-ładowarki, pracownika ochrony fizycznej I i II stopnia, czy instruktora nauki jazdy. Były też kursy wizażu, stylizacji paznokci i prawa jazdy.

Bezrobotni chwalą sobie kursy. Uważają, że są potrzebne. - Miałam okazję skorzystać z takiego szkolenia. Dowiedziałam się na nim jak prawidłowo napisać biznes plan, jak otrzymać dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej oraz jak właściwie zaprezentować się przed pracodawcą - mówi Ewa Hertel. - Człowiek się uczy przez całe życie, dlatego uważam, że takie zajęcia z autoprezentacji oraz motywacji zawodowej powinna przejść każda osoba poszukująca pracy - dodaje.

Również i na ten rok pracownicy urzędu zaplanowali szereg szkoleń. Już od marca będzie można zdobyć kwalifikacje m.in. sprzedawcy, operatora koparko-ładowarki, pracownika ochrony fizycznej czy specjalisty do spraw funduszy europejskich. Można też posiąść umiejętność szycia firan z dekoracją okien.

- Zapisałam się na kurs sprzedawcy, dzięki któremu poznam obsługę komputera, terminalu kart płatniczych, a także dokształcę się w obsłudze kasy fiskalnej- mówi Irena Wójtowicz.

To właśnie sprzedawca jest jednym z najbardziej chwytliwych zawodów w Jastrzębiu Zdroju. Tym bardziej, że co jakiś czas powstają na terenie miasta nowe markety i galerie handlowe. Jastrzębski urząd pracy pomaga właścicielom przy naborze pracowników.

- Obecnie wspomagamy nabór kadry do nowopowstałej Galerii "Jastrzębie". Jej otwarcie zapowiedziane jest na marzec - mówi Żaneta Szymaniec . - Uczestniczymy w rekrutacji na ponad 80 stanowisk pracy, z czego połowa została już obsadzona - dodaje.

Oprócz sprzedawców, pracodawcy najczęściej szukają też pracowników w branży budowlanej, konserwatorów budynków, monterów instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych, sprzedawców w stacji paliw, spawaczy ręcznych gazowych, pielęgniarek, kierowców samochodu ciężarowego. Za to marne szanse powodzenia na znalezienie pracy ma salowa, stolarz, robotnik pomocniczy w przemyśle przetwórczym, fryzjer, mechanik samochodów osobowych, bufetowy (barman), kucharz, cukiernik, technik informatyk, specjalista ds. marketingu i handlu, piekarz, malarz budowlany, malarz-tapeciarz, krawiec, kelner, tokarz, stolarz meblowy, szwaczka, kucharz małej gastronomii i pedagog.

Bezrobotni posiadającym zawody, które nie cieszą się popularnością wśród pracodawców mogą liczyć na pomoc doradców zawodowych, którzy pomogą zdecydować, co zrobić w tej sytuacji. Podpowiedzą np. wybór innego zawodu, odbycia odpowiedniego szkolenia lub podjęcie działalności gospodarczej. Pomagają też zainteresowanym pracodawcom w wyborze kandydata do pracy.

W ubiegłym roku jastrzębski pośredniak objął poradnictwem indywidualnym 2052 osoby. Przeprowadzono z nimi 3015 spotkań związanych głównie z kierowaniem na kursy kwalifikacyjne, staże, przygotowaniem zawodowym, składaniem wniosków o dotację na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz realizacją indywidualnego planu działania. Takich planów sporządzono 582.