Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Sandecji: To ma być klub bliski ludziom

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Prezes Sandecji Tomasz Michałowski robi co może, by klub budził pozytywne odczucia kibiców
Prezes Sandecji Tomasz Michałowski robi co może, by klub budził pozytywne odczucia kibiców Remigiusz Szurek
Rozmawiamy z prezesem Sandecji Nowy Sącz Tomaszem Michałowskim.

Czy zostając prezesem Sandecji zdawał pan sobie sprawę z tego ile czeka go pracy?
Zdawałem. Jak już powiedziałem kiedyś w jednym z wywiadów, zdecydowana większość moich znajomych odradzała mi przyjście do Sandecji. Ja jednak właśnie wtedy powiedziałem, że takie momenty, gdy rzeczywiście jest już bardzo źle, są dobrym czasem na to, by się odbić od dna i pokazać, że można. Moim zdaniem warto było wtedy spróbować coś zbudować od nowa.

Z perspektywy pół roku pracy na stanowisku prezesa uważa pan, że się udało?
Marketing to bardzo specyficzna działka. Udało nam się dokonać znaczących zmian w wizerunku klubu, ale należy pamiętać, że takie działania, w krótkim czasie, oczywiście są istotne lecz ogólny sposób patrzenia na Sandecję wymaga dłuższej perspektywy.

To znaczy?
Chcąc mówić o sukcesie - intensywność pracy, zaangażowanie, które teraz mamy, muszą być utrzymane przez wiele wiele lat. Jest dziś na rynku sporo firm, osób, instytucji, które nam się przyglądają. Być może chciałyby powrócić do Sandecji, spróbować w nią zainwestować, ale są jeszcze u nich pewne obawy. Wieloletnich zaniedbań nie da się bowiem ot tak nadrobić w krótkim czasie. Wiele osób nam się przygląda, kibicuje, mówi o tych zmianach z sympatią, ale ten pozytywny trend musi być utrzymany dłużej. Wówczas będziemy mogli liczyć na te efekty. Dziś odzyskujemy stracony czas. Jesteśmy na początku tej drogi. Jeśli utrzymamy tę tendencję, to za jakiś czas Sandecja będzie łakomym kąskiem dla sponsorów. I o to nam chodzi.

Nie jest to zatem prosta sprawa. Z pewnością wymaga cierpliwości?
Marketing jest dwojaki. Jeden jest skierowany do kibiców klubu. Drugi do szeroko rozumianej społeczności lokalnej, nie do fanów Sandecji, ale ludzi, którzy wiedzą, że miejskie pieniądze idą na klub i nie są marnowane. Stąd udział w wielu akcjach charytatywnych, marketingowych itd. Ostatnio piłkarze Sandecji odwiedzili schronisko dla psów, wspólnie z sądeckimi Motomikołajami gościliśmy też w u Nawojowskiej Grupy Wsparcia, gdzie wręczaliśmy świąteczne prezenty chorym dzieciakom. Chcemy być postrzegani, jako klub dla ludzi. Trzecia grupa odbiorców to przedsiębiorcy. Ktoś kto ma lokować swoje ciężko zarobione pieniądze w klub, musi mieć świadomość tego, że albo będą mu się one zwracać, albo będzie widział wyraźnie, że uczestniczy w czymś pozytywnym, w czymś dobrym.

Mam okazję rozmawiać z ludźmi reprezentującymi różne środowiska. Słyszą o akcjach pomocy, widzą pełny stadion, czytali Magazyn Sandecji - całkiem dobrze z tym klubem - mówią.
To nas cieszy i napędza do coraz cięższej pracy dla dobra klubu. Najważniejsza jest ta systematyczność i długofalowość. Krótkofalowo już udało się dokonać pozytywnej odmiany. Lokalnie efekt przychodzi bowiem nieco szybciej. Co do sponsorów, odbudowa zaufania trwa już dłużej.

Co ze stadionem?
Jeśli mowa o budowie, klub nie ma w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia. Sandecja nie jest właścicielem obecnego obiektu. Ten należy do miasta, które będzie też inwestorem nowego. Trzeba jednak przyznać obecnej władzy, że nie zamiata sprawy pod dywan. Jest komisja do spraw budowy nowego stadionu. Czas pracy tej komisji był krótki, by nie tracić choćby jednego dnia. Nie znam wszystkich szczegółów, ale cieszy mnie to, że temat jest dla miasta priorytetem. Pomimo tego, że władze Nowego Sącza mają też inne rzeczy na głowie, znaleźli czas, by pochylić się nad tą kwestią. Co z tego wyniknie trudno teraz wyrokować.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezes Sandecji: To ma być klub bliski ludziom - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto