Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prześlizgnąć się przez polsko-słowacką granicę [ZDJĘCIA]

Stanisław Śmierciak
Fot. Stanisław Śmierciak
Młodzi mieszkańcy kilku słowackich wiosek sąsiadujących z Polską zamienili Poprad w lodowisko, a raczej kilka lodowisk do gry w hokeja, a nawet tańczenia na łyżwach.

Na odcinku pomiędzy Muszyną i Piwniczną Zdrój Poprad stanowi naturalną granicę między Polską i Słowacją. Jedyna rzeka, która ma swe źródła na południowych stokach Tatr, ale płynie na północ do zlewni Bałtyku, jest bardzo bardzo zdradliwa.

Mróz sięgający dwudziestu, a nawet trzydziestu stopni Celsjusza, zatrzymał jednak w biegu rwący nurt Popradu, przynajmniej jego górnej warstwy. Jednak nie wszędzie grubość tafli jest równomiernie gruba. W wielu miejscach zobaczyć można „oczka wodne".

Młodzi z kilku wiosek położonych nad słowackim brzegiem Popradu, zwłaszcza w rejonie polskiej wioski Zubrzyk, odgarnęli śnieg z zamarzniętej rzeki i mają lodowiska, przez które przebiega granica dwóch państw. Bawią się znakomicie, bo po wejściu Polski i Słowacji do „Grupy Schengen" nikt granicy nie strzeże i aresztowanie za nielegalne przejście z kraju do kraju już nie grozi. Strach jednak pomyśleć co może się przydarzyć, gdyby lód na zamarzniętej rzece nagle się załamał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto