Ci, którzy nie dostaną się dziś do lekarza mogę zmienić przychodnie, albo pójść po pomoc na izbę przyjęć szpitali w Świebodzicach i Świdnicy (tu jednak by zostać przyjętym trzeba złożyć nową deklarację).
Nie podpisanie kontaktu przez lekarzy zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim to próba wymuszenia na NFZ i ministrze zdrowia lepszych warunków kontraktów na przyszły rok. W poniedziałek lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego zasiedli do negocjacji z ministrem zdrowia Bartoszem Arłukowiczem. Negocjacje zakończyły się fiaskiem. Arłukowicz ostrzega: lekarze, którzy dziś nie przyjmą pacjentów, stracą ich. Według ministra, deklaracje wyboru lekarzy straciły w tych przychodniach ważność.
- Pacjenci, którzy nie zostaną przyjęci w swojej przychodni, mają zgłaszać się do izb przyjęć i SOR-ów w szpitalach - mówi minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. I ostrzega: - Lekarze, którzy nie podpiszą umów od 1 stycznia, którzy zamkną swoje gabinety lekarskie przed pacjentami, nie mogą liczyć na jakiekolwiek finansowanie ze strony NFZ.
Informacje o zamknięciu przychodni pojawiły się już na drzwiach większości placówek na Dolnym Śląsku.
„Szanowni Pacjenci. Z powodu postawy Ministra Zdrowia, chcącego w celu propagandy wyborczej narzucić nierealne warunki dotyczące badań oraz leczenia chorych, nie zgodziliśmy się na ryzyko pracy kosztem Waszego zdrowia. Nasze wielomiesięczne rozmowy dotyczące nieprecyzyjnych przepisów nie odniosły skutków. W związku z tym istnieje groźba niepodpisania przez nas kontraktów na udzielanie świadczeń w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej z Narodowym Funduszem Zdrowia w roku 2015. Dlatego z przykrością informujemy, że nasza przychodnia będzie nieczynna od 1 stycznia 2015 do odwołania" - czytamy w komunikatach wywieszonych w przychodniach.
O co konkretnie chodzi lekarzom? Przede wszystkim, o wchodzące w życie 1 stycznia pakiety onkologiczny i kolejkowy, a także m.in. o to że będą musieli wypisywać skierowania do dermatologa i okulisty.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?