W ubiegłym roku mieszkańcy Chełmca, a teraz wszystkich pozostałych 26 wsi tej gminy, opowiedzieli się za nadaniem mu statusu miasta. - Jeśli wszystkie procedury pójdą dobrze, to zyskamy gigantyczny impuls rozwojowy - uważa wójt Bernard Stawiarski, który po tej zmianie stanie się burmistrzem.
Chełmiec mocno na tak
Ankiety z pytaniem o zmianę trafiły do mieszkańców wraz z rachunkami za śmieci. W 2014 r. za przekształceniem Chełmca w miasto opowiedziało się 1398 mieszkańców tej wsi, czyli 54 proc. uprawnionych do głosowania. Teraz w gminie na tak było 2407 osób, co stanowi 63 proc. głosujących.
Trzeba jednak przyznać, że na wsi zainteresowanie ankietą było nikłe, gdyż odesłało ją tylko 19 proc. z 20 tys. uprawnionych do wyrażenia swojej opinii. - Nie ma to jednak znaczenia, gdyż uchwała rady gminy określiła, że poparcie w samym Chełmcu, którego zmiana dotyczy, winno być na poziomie 30 procent - wyjaśnia Marcin Bulanda z Urzędu Gminy Chełmiec. W gminie ankieta służyła jedynie poznaniu opinii mieszkańców o pomyśle.
Mieszkańcy skorzystają
Wójt Stawiarski przekonuje, że na zmianie skorzystają zarówno mieszkańcy Chełmca, jak i wsi. Samorząd będzie mógł bowiem zabiegać o dodatkowe pieniądze na rozwój miasta. W grę wchodzi np. dofinansowanie rewitalizacji centrum miejscowości czy 85 proc. dofinasowania projektów drogowych. A Chełmiec ma już gotowy pomysł budowy ścieżki rowerowej łączącej tę miejscowość z Nowym Sączem. Ruch miałby się odbywać kładką przerzuconą przez Dunajec.
- Miasta do pięciu tysięcy mieszkańców, a w Chełmcu jest ich trzy i pół tysiąca, zachowują swoje wiejskie przywileje - podkreśla Stawiarski. - Zostaje dodatek wiejski dla nauczycieli i wyższe dotacje na oświatę. Rolnicy zachowują dopłaty bezpośrednie. Nie ma też mowy o wyższych podatkach. Te ustalają radni.
Korzyści z przekształcenia wsi w miasto odczuła wyraźnie trzytysięczna Bobowa. Prawa miejskie otrzymała w 2009 r. i od tej pory dynamicznie się rozwija. Firmy zaczęły tam lokować filie, inwestorzy zbudowali dwa hotele i centrum konferencyjne. Bobowski rynek został zrewitalizowany.
- Tak gwałtowny rozwój zawdzięczamy przekształceniu Bobowej w miasto - przekonuje burmistrz Wacław Ligęza. - Spływa do nas po prostu więcej pieniędzy. Taką samą zmianę odczuje Chełmiec.
Decyzję podejmie premier
Przed laty orędownikiem wchłonięcia Chełmca przez Nowy Sącz był twórca sądeckiej WSB-NLU Krzysztof Pawłowski. Miało to wynikać z tendencji do tworzenia dużych aglomeracji miejskich, przejmujących sąsiednie gminy.
- Może to pierwszy etap do wchłonięcia przez Chełmiec Nowego Sącza? - żartuje Pawłowski. - Znając kreatywność Stawiarskiego, który rozwija gminę w gigantycznym tempie, zaryzykuję stwierdzenie, że Sącz mógłby na tym tylko skorzystać. O tym, czy wójt powinien podjąć dalsze kroki w staraniach o nadanie Chełmcowi statusu miasta, zdecydują radni.
Jeśli będą na tak, wniosek trafi do wojewody, który przekaże go premierowi. To od niego zależy, czy wola mieszkańców zostanie spełniona, a wójt stanie się burmistrzem. - Nie wpłynie to na wysokość mojej pensji. Tę ustala rada - zastrzega Bernard Stawiarski.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?