Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądecczyzna. Ktoś podpala suche trawy. Straż zgasiła 17 pożarów

Alicja Fałek
Na Sądecczyźnie uaktywnili się podpalacze wysuszonych traw
Na Sądecczyźnie uaktywnili się podpalacze wysuszonych traw Piotr Krzyżanowski
W kilku miejscach akcje straży pożarnej były nerwowe, bo wiał silny wiatr, przez co ogień mógł się łatwo rozprzestrzenić i dotrzeć nawet do lasu czy domów.

Liczne apele strażaków nie przynoszą efektu. Wystarczyło kilka cieplejszych dni, żeby uaktywnili się podpalacze suchych traw. Ratownicy tylko w poniedziałek siedemnaście razy byli wzywani do gaszenia groźnych pożarów.

- W kilku miejscach akcje były bardzo nerwowe. Wiał silny wiatr, przez co ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie - mówi st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - Odebraliśmy mnóstwo zgłoszeń od osób, które widziały płomienie. Dzięki takim reakcjom mogliśmy szybko interweniować i zapobiec tragediom.

Strażacy wyjeżdżali do pożarów traw aż osiem razy w Nowym Sączu. Po dwa razy jeździli do Stadeł i Zubrzyka.

To nie wszystkie podpalenia. Strażacy gasili ogień także w Biczycach Górnych, Starym Sączu, Popowicach, Barcicach i Zabrzeży.

- Najgroźniejsza sytuacja była właśnie w Zabrzeży, w okolicach toru kajakowego Wietrznice - zaznacza Paweł Motyka.

Było już po godzinie 21, kiedy to wiatr się nasilił. Na miejsce pożaru pojechało siedem zastępów z 40 strażakami. Ratownicy musieli szybko opanować płomienie, bo zbliżały się do krawędzi lasu.

Równie niebezpiecznie było po godz. 19.30 w Nowym Sączu wzdłuż obwodnicy północnej miasta. Z płomieniami, które mogły w niedługim czasie dotrzeć do domów, walczyło 15 strażaków.

- Wątpię, żeby ktoś przypadkowo podpalał suche trawy. Myślę, że jeśli już, to robi to dla zabawy i niestety z głupoty - komentuje zastępca komendanta PSP w Nowym Sączu. - Dawno obalono mit, że wypalanie traw użyźnia glebę.

Paweł Motyka przypomina, że wypalanie traw to przestępstwo. Podpalaczowi grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Jeśli natomiast pożar przez niego wywołany zagraża zdrowiu bądź życiu innych ludzi, to kara jest znacznie surowsza. Sprawca podpalenia może trafić do więzienia nawet na dziesięć lat.

ZOBACZ TAKŻE: Policja radzi, jak zapobiegać kradzieżom samochodów

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto