Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sandecja blisko ekstraklasy!

Jacek Żukowski
Arkadiusz Gola
W meczu 30. kolejki I ligi piłkarskiej Sandecja Nowy Sącz pokonała w Katowicach GKS 1:0.

Sądeczanie wygrali i są już o krok od wywalczenia upragnionego awansu do ekstraklasy. Ten mecz miał kapitalne znaczenie dla obu drużyn. Wizyta lidera u drugiej drużyny w tabeli zawsze wywołuje emocje.

Na tak ważne spotkanie nie mógł wyjść Dawid Szufryn (pauza za kartki), ostoja defensywy sądeczan, a zastąpił go Adrian Jurkowski, który poprzednie cztery lata spędził w Katowicach.

Z dość dużą obawą wobec siebie podeszły oba zespoły do tego starcia. Stąd też ostrożna gra z obu stron, z wielką asekuracją i wyrachowaniem.

Goście w ogóle nie mogli przeprowadzić skutecznej akcji, ich ataki były paraliżowane daleko od bramki GKS-u. Zresztą Łukasz Radliński też nie musiał interweniować. W 25 min przed szansą stanął Jurkowski, ale zepsuł rzut wolny, strzelając bardzo niecelnie.

Koncepcja gry dwoma napastnikami posypała się trenerowi gości Radosławowi Mroczkowskiemu w 24 min. Wtedy to z kontuzją opuścił boisko Maciej Korzym, a 2 minuty później zastąpił go Wojciech Trochim, który zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika. Niebawem po wejściu na boisko egzekwował wolnego – trafił w mur.

W 41 min sądeczanie przeprowadzili kapitalną akcję. Obrońcami zakręcił Mateusz Wdowiak, wyłożył piłkę na 16. metr Adrianowi Dankowi, który mocno strzelił, ale Sebastian Nowak zdołał odbić piłkę.

- Dłużej "wchodziliśmy" w ten mecz, ale nic złego się dla nas nie stało. Wychodziliśmy z fajnymi kontrami. Szkoda, że nie udało się zakończyć ich groźnymi strzałami – ocenił tę połowę Trochim.

7 min po przerwie przed okazją na zdobycie bramki stanął Danek, ale z 6 m nie trafił do siatki po dograniu Wdowiaka. W 57 min Trochim znów zatrudnił Nowaka uderzeniem z daleka i ponownie bramkarz wybił piłkę.

W 72 min Igor Sapała, chcąc wybić piłę spod nóg Bartłomieja Dudzica, skierował ją do Michala Pitera-Bućki, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza.

Gospodarze zostali trafieni jak obuchem w głowę i nie mogli się pozbierać. Ale jeszcze zaatakowali w końcówce meczu, m.in. Kamil Jóźwiak trafił w poprzeczkę. W 88 min bliski powodzenia był Charlie Trafford, ale strzelił minimalnie niecelnie.

Do zakończenia rywalizacji zostały jeszcze cztery spotkania. W najbliższym sądeczanie zagrają we wtorek o godz. 17 ze Zniczem Pruszków.


GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Piter-Bućko 72.

GKS: Nowak – Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, Garbacik - Foszmańczyk, Zejdler, Kalinkowski (46 Sapała), D. Abramowicz (64 Lebedyński) – Goncerz (73 Jóźwiak), Prokić.

Sandecja: Radliński – Kubań, Piter-Bućko, Jurkowski, Słaby – Danek (77 Trafford), Baran, Kasprzak, Wdowiak (90 Gałecki) – Dudzic, Korzym (26 Trochim).

Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Kamiński (17, faul), Czerwiński (89, faul) – Jurkowski (32, faul), Trochim (90+3, faul).

[sc#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGL�D INTERNETU[/sc]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto