Stąd wykluczenia za nadmiar żółtych kartek lub kontuzje sprawiają, że trener Robert Kasperczyk wciąż zmuszany jest do eksperymentowania w zestawianiu formacji obronnej. Działacze MKS czynią więc intensywne starania, aby pozyskać wartościowego i doświadczonego stopera, który nie byłby związany umową z żadnym klubem.
- Próbowaliśmy nakłonić do gry w Nowym Sączu Piotra Brożka, ale były gracz Wisły Kraków nie wyraził zainteresowania - informuje szkoleniowiec biało-czarnych. - Zerkaliśmy w kierunku posiadającego także polski paszport Brazylijczyka Hernaniego. Ten z kolei odparł, że jeśli wróci na boisko, to tylko w ekstraklasie, ewentualnie poza granicami Polski. Staramy się skontaktować z ukraińskim środkowym obrońcą Witalijem Bieriezowskim.
W poprzednim sezonie grał on w Stomilu Olsztyn, a teraz wszelki ślad po nim zaginął. Do wzięcia był ponadto zawodnik występujący w słowackiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Niestety, spóźniliśmy się o tydzień i ktoś nas uprzedził. Nie jest wykluczone, że w tej sytuacji zwrócimy się o pomoc do Jano Froehlicha. Może on wskaże nam jakiegoś kandydata zza południowej granicy.
W sobotnim meczu z MKS Kluczbork wykluczony jest występ kapitana sądeckiej jedenastki, kontuzjowanego Dawida Szufryna. Kasperczyk skłania się do koncepcji, by parę stoperów tworzyli Przemysław Szarek i Grzegorz Baran.
- Grzesiek często w przeszłości grywał w ekstraklasie na tej pozycji, można mu więc zaufać - wyjaśnia trener sądeczan. - Tyle tylko, że jego brak w drugiej linii może być widoczny. Ale cóż, to chyba optymalne rozwiązanie.
Trener zdradził, że na bokach obrony zagrają prawdopodobnie Adrian Danek oraz Maciej Małkowski.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?