W trakcie drugiej połowy meczu ekstraklasy pomiędzy Sandecją Nowy Sącz i Wisłą Kraków kibice drużyny gospodarzy odpalili race. Część z nich spadła na murawę stadionu w Niecieczy. Nie pomogły apele spikera i tłumaczenie, że nowosądecki klub zapłaci za takie zachowanie karę. Mecz został na chwilę przerwany. Wcześniej także sędzia zarządził przerwę, gdy na boisko z sektora Sandecji spadły serpentyny. Fani przeszkadzali także arbitrowi, wykorzystując gwizdki.