Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stary Sącz: gotowała sobie obiad, ma liczne poparzenia

Paweł Szeliga
W kuchni domu przy ul. Daszyńskiego, podczas przygotowywania posiłku zapalił się olej. 16-latka odruchowo próbowała ugasić płomienie wodą, co dało odwrotny skutek. Rozpalony tłuszcz rozprysnął się po pomieszczeniu i poparzył dziewczynę.

Od ognia zajęły się też firanki i kuchenne sprzęty. Zanim na miejsce przyjechali strażacy, sąsiedzi ugasili pożar. Ratownicy założyli rannej opatrunki żelowe i czekali na przyjazd karetki pogotowia.

- Płonącego oleju nigdy nie należy gasić wodą - przypomina bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. - Najlepiej przykryć naczynie metalową pokrywką czy kocem, odcinając dopływ tlenu. Trzeba też wyłączyć źródło ciepła, a więc gaz czy prąd.

Paweł Motyka przypomina, że wodą nie wolno też gasić np. płonących urządzeń elektrycznych. Takie działanie może się skończyć porażeniem prądem. Dodajmy, że niewiedza często prowadzi do tragedii. W 2010 r. w Szalowej 87-letni mężczyzna doznał tak poważnych poparzeń ciała podczas gaszenia płonącego oleju, że po kilku dniach zmarł w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, gdzie trafił na oparzeniówkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto