Projekt strategii zawierającej budowę tych lotnisk jest gotów od października. Gmina Stary Sącz ma już gotowe studium wykonalności inwestycji i plan zagospodarowania przestrzennego dla większości terenu, na którym projektuje lotniczą infrastrukturę.
Jedną z ostatnich formalności na tym etapie będzie uchwalenie w najbliższych dniach takiego samego planu dla fragmentu ziemi koniecznego do wydłużenia pasa startowego z 1400 m do około dwóch kilometrów, a później wykup gruntów od prywatnych właścicieli. To w większości nieużytki i pola uprawne.
Zobacz takze: Nowy Sącz: miasto najpiękniej oświetlone w Małopolsce
Na terenie przyszłego lotniska nie ma budynków mieszkalnych, więc nikogo nie trzeba przesiedlać. Pobliskie ujęcia wody pitnej mają zostać przeniesione w inne miejsce. Przeprowadzka czeka także linię wysokiego napięcia prowadzącą przez starosądecki Kamieniec i maszt z nadajnikiem telefonii komórkowej.
Dlaczego wątpliwości zniknęły? Samorządowcy podpatrzyli sąsiadów. Po drugiej stronie granicy w słowackim Popradzie - znacznie mniejszym ośrodku niż Nowy i Stary Sącz - jest lotnisko, które świetnie funkcjonuje.
- Słowacy mają 35 lotnisk i pięć milionów ludzi, a my zaledwie kilkanaście i 40-milionowy naród - podkreśla burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń.
- Komunikacja powietrzna w niedalekiej przyszłości będzie dynamicznie rozwijać się nie tylko z uwagi na rosnącą popularność lotów pasażerskich. Również dlatego, że biznesmeni będą kupowali własne samoloty - dodaje radny Zegzda.
Koszt budowy portu lotniczego w Starym Sączu skalkulowano na 199 mln zł. - Zawsze warto mieć skalę porównawczą. Kilometr autostrady kosztuje 30 milionów złotych, a to oznacza, że nasze lotnisko kosztuje raptem tyle, ile sześciokilometrowy jej odcinek - wylicza burmistrz Marian Cycoń.
Projektowane starosądeckie lotnisko doczekało się ostatnio pracy dyplomowej, napisanej przez studenta Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej Michała Maśkę.
Z wyliczeń, które zawiera ta praca i gminne studium wykonalności, dowiadujemy się, że szacowany "przerób" lotniska osiągnie rocznie 333 300 pasażerów.
Warunki terenowe i pogodowe dla Kamieńca powinny zapewnić małemu airportowi tzw. wskaźnik używalności sięgający aż 99,75 procent. To oznacza, że ani przeszkody terenowe, ani wiatry nie powinny utrudnić lądowań i startów przez okrągły rok.
Według Zegzdy, pieniądze na starosądeckie lotnisko powinny w dużej części pochodzić z unijnych dotacji na lata 2014 - 2020. Burmistrz Cycoń szuka zabezpieczenia finansowego także u prywatnych inwestorów.
Jako jeden z pierwszych zainteresowanie wkładem w budowę lotniska i jego późniejszym użytkowaniem wyraził Krzysztof Brzeski, właściciel stacji narciarskiej Wierchomla-Muszyna. Dziś dowozi autokarami gości z lotniska w słowackim Popradzie.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?