Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska w Nowym Sączu od początku roku nie złapała ani jednego psa

Anna Oskierko
Akcje adopcji psów cieszą się zainteresowaniem wśród sądeczan. Bezpańskich zwierząt jest dużo, a miasto nie ma własnego schroniska. Bezdomne psy z Nowego Sącza trafiają do Nowego Targu
Akcje adopcji psów cieszą się zainteresowaniem wśród sądeczan. Bezpańskich zwierząt jest dużo, a miasto nie ma własnego schroniska. Bezdomne psy z Nowego Sącza trafiają do Nowego Targu Fot. Anna Oskierko
W Nowym Sączu problem wałęsających się po ulicach miasta bezpańskich psów nie istnieje. Przynajmniej jeśli wierzyć statystykom. Straż miejska w tym roku nie złapała ani jednego czworonoga. Sami urzędnicy przyznają tymczasem, że problem jest i to spory.

- Bezdomnych psów jest w Nowym Sączu mnóstwo - mówi Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Z dnia na dzień problem nie zniknął.

Skąd zatem tak nagła zmiana podejścia straży miejskiej do bezpańskich psin? Okazuje się, że miasto właśnie zerwało umowę z Lecznicą Weterynaryjną "Serwin", która zajmowała się przechowywaniem złapanych czworonogów, a następnie organizowała dla nich transport do schroniska w Nowym Targu.

Współpraca z prywatną firmą wygasła, bo jak tłumaczą urzędnicy, stała się nieopłacalna. Dotąd lecznica mogła przechowywać psy w swoich pomieszczeniach i wysyłać je do schroniska w grupie, dzięki czemu transport był tańszy. Powiatowy lekarz weterynarii dopatrzył się jednak w tej procedurze uchybień. Powołując się na ustawę o ochronie zwierząt lekarz uznał, że każdy pies natychmiast po schwytaniu przez straż miejską, powinien zostać zawieziony do schroniska.

Miasto ma podpisaną umowę z Nowym Targiem. W obie strony to 140 kilometrów. Przejażdżka psa w górskie rejony to koszt 292,74 zł brutto. Biorąc pod uwagę fakt, że tylko w ubiegłym roku straż miejska złapała 143 bezpańskie psy, rocznie na sam transport miasto wydałoby ok. 45 tys. zł.

- Nowelizacja ustawy weszła w życie już w 2012 roku, lecz zapowiadano, że będzie możliwe przetrzymywanie zwierząt do 15 dni przed transportem do schroniska - mówi Mariusz Stein, powiatowy lekarz weterynarii. - Do tej pory jednak nie pojawiło się stosowne rozporządzenie, więc w świetle prawa przetrzymywanie zwierząt jest nielegalne - dodaje.

Miejscy urzędnicy przekonują, że starają się wybrnąć z tej sytuacji. - Rozpisaliśmy przetarg na opiekę medyczną nad zwierzętami, bo zanim pies trafi do schroniska, musi być przebadany - mówi Dorota Goławska. - Prowadzimy też rozmowy ze schroniskiem w Starym Sączu, żeby zajęli się czasowym przetrzymaniem naszych zwierząt, zanim zbierze się ich tyle, by zorganizować transport do Nowego Targu.

Współpraca ze starosądeckim schroniskiem to jednak rozwiązanie, którego nie uda się wprowadzić w życie z dnia na dzień. - Chwilowo nie możemy przyjąć psów z Nowego Sącza - mówi Tadeusz Pasiut z Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej ze Starego Sącza. - Nie mamy warunków. Po pierwsze musielibyśmy zmienić statut, by móc działać jako tymczasowy hotel dla zwierząt, po drugie, nasze schronisko jest malutkie, ma ledwie kilkanaście miejsc. Aby przyjąć nowe zwierzaki, musielibyśmy dobudować przynajmniej 10 boksów.

Pasiut dodaje, że o ile procedury prawne mogłyby się zamknąć w ciągu kilku tygodni, to rozbudowa schroniska potrwa, w najbardziej optymistycznej wersji, przynajmniej 1,5 miesiąca.

Kolejnym pomysłem jest budowa międzygminnego schroniska, w którym znalazłoby się miejsce dla złapanych psów.
- Jesteśmy gotowi pokryć część kosztów budowy takiego schroniska - zapewnia Dorota Goławska. - Nie jest to możliwe na terenie miasta, ale mogłoby się udać na terenie gminy Chełmiec.

Wójt Chełmca Bernard Stawiarski przypomina, że w tej sprawie zapraszał Nowy Sącz do współpracy już w marcu ubiegłego roku, ale wtedy miasto nie odpowiedziało na ofertę. - My w tym czasie znaleźliśmy już teren pod budowę schroniska i zleciliśmy przeprowadzenie potrzebnych analiz. - mówi Stawiarski.

W Nowym Sączu o schronisku nikt nie myśli. Taktyka niedostrzegania problemu bezpańskich psów na dłuższą metę musi być zawodna. Zwłaszcza, że wyłapywanie czworonogów to "psi" obowiązek miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto